Paul i Laura Makin zostali aresztowani na lotnisku na wenezuelskiej wyspie Margarita, po tym jak w ich bagażu odkryto 24 kg kokainy. Ich czworo dzieci - dwuletnie bliźnięta Libby i Lucy, 7-letnia Megan i 8-letni Jack - zostało umieszczonych w placówce wenezuelskiej opieki społecznej.
Do praktycznie uwięzionych w Wenezueli nieletnich obywateli Zjednoczonego Królestwa brytyjskie MSZ wysłało ich krewnych. Rodzina jest już na miejscu i usiłuje skontaktować się z dziećmi. Także brytyjskie władze w Wenezueli nie pozostawiły małych podróżników bez opieki.
"Urzędnicy konsularni ambasady brytyjskiej są już na wyspie Margarita. Skontaktowali się z zatrzymanymi, współpracują też z władzami i dbają o dobro dzieci" - oświadczyła rzecznik brytyjskiego MSZ.
Tymczasem okazało się, że ojciec sześcioosobowej rodziny nie po raz pierwszy ma kłopoty z prawem. Brytyjska policja potwierdziła wydanie nakazu aresztowania 31-letniego Paula Makina, po tym jak nie stawił się on do sądu na rozprawę pod zarzutem stosowania przemocy i gróźb z użyciem broni.