Światowy szczyt ekonomiczny w Londynie, który ma wypracować nowe zasady globalnego systemu finansowego - już za sześć tygodni, a tymczasem po szczycie najsilniejszych gospodarczo państw Unii Europejskiej na razie brak konkretów. Znane są tylko ogólnikowe hasła o potrzebach wypracowania "globalnego rozwiązania" i "kontroli rynków finansowych". Pełna wersja wspólnego stanowiska wciąż jest nieznana.
Negocjacje przywódców Francji, Włoch, Hiszpanii, Holandii, Wielkiej Brytanii i Niemiec w Berlinie były bardzo trudne. Kraje wprowadziły różne regulacje na rynkach finansowych. Brak było też europejskiej zgody w kwestiach handlowych, mnożyły się za to oskarżenia o protekcjonizm.
Przewodniczący obecnie Unii Europejskiej Czesi oraz Komisja Europejska wypomnieli egoistyczne działania m.in. Włochom i Hiszpanii. Jednak największy spór wywiązał się między Pragą a Paryżem. Prezydent Nicolas Sarkozy oświadczył ostatnio francuskim koncernom, że mogą liczyć na rządowe wsparcie pod warunkiem inwestowania we Francji, a nie w Europie Wschodniej. Dlatego czeski premier Mirek Topolanek także pojawił się w Berlinie, aby porozmawiać w cztery oczy z Sarkozym.
Tymczasem tuż przed spotkaniem kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała ponownie do ściślejszej kontroli rynków finansowych. "Nie może być luk w międzynarodowym systemie kontrolnym" - powiedziała niemiecka kanclerz. Niemieckie ministerstwo finansów pracuje nad ostrzejszymi przepisami dotyczącymi funduszy hedgingowych i systemów ratingowych, aby uniknąć przyszłych załamań na rynku. Przeciwna pomysłom Berlina była Wielka Brytania. Londyn nie chce zaostrzania regulacji finansowych. Premier Gordon Brown ostrzegał na szczycie, że protekcjonizm nie jest rozwiązaniem w obecnym klimacie ekonomicznym.
Wszyscy zgadzali się tylko co do tego, że coś trzeba zrobić. Nicolas Sarkozy stwierdził, że nie zaakceptuje "słabego kompromisu i taniego rozwiązania" przy uzgadnianiu wspólnego stanowiska europejskich krajów G20. "Kapitalizm musi otrzymać nowe podstawy moralne" - oświadczył francuski prezydent.
Zgromadzeni w Berlinie szefowie państw i rządów rozmawiali m.in. o wzmocnieniu międzynarodowych standardów informacji finansowej oraz o reformie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i innych instytucji finansowych.