Amerykańscy ateiści zainspirowali się podobną kampanią, zanicjowaną w Europie. W 2008 roku autobusy obklejone napisami „prawdopodobnie nie ma Boga, więc przestańcie sie denerwować i zacznijcie cieszyć się życiem” wyjechały m.in. na ulice brytyjskich miast.

Reklama

Teraz podobne reklamy pojawiły się za oceanem. Kampania amerykańskich ateistów ruszyła tydzień temu, zbiegając się z wystąpieniem prezydenta Baracka Obamy na Notre Dame, największym katolickim uniwersytecie w USA. W dzień wizyty prezydenta na ulice South Bend w Indianie, gdzie mieści się uczelnia, wyjechały autobusy z napisem... „Możesz być dobry i bez Boga”.Identyczny przekaz trafia od poniedziałku do mieszkańców „wietrznego miasta”. W Chicago ateistyczne slogany pojawiły się już na 25 miejskich autobusach.

Organizatorzy nie ukrywają zadowolenia z własnej akcji. „Według mnie, to wyśmienity komunikat” - mówił Reba Boyd Wooden, szef Centrum Pytań promującego laicyzację. „Zbyt dużo ludzi uważa, że musisz być religijny, aby być osobą moralną. Nie wiedzą, że istnieje wybór. Biorą za pewnik to, że Bóg istnieje i uważają, że jeśli nie wierzysz, to znaczy, że jesteś kimś gorszym. My laiccy humaniści wiemy, że to nieprawda” - dodaje.