Pododdziałom ukraińskim najwyraźniej udało się przeprowadzić ograniczony rajd na kontrolowaną przez Rosjan część obwodu chersońskiego, chociaż nie jest jasne, czy udało im się utrzymać tam trwałą obecność – ocenia amerykański think tank, opierając się m.in. na doniesieniach rosyjskich blogerów wojskowych.

Reklama

Przełamanie rosyjskiej linii obrony

Według tych informacji 8 sierpnia ok. 40-50 żołnierzy (do siedmiu łodzi po 6-7 ludzi) przerwało rosyjską linię obrony w rejonie miejscowości Kozaczi Łaheri i posunęło się w głąb na odległość do ok. 800 metrów.

Reklama

Oficjalnie informacji tych nie potwierdzono, a okupacyjny namiestnik obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo przekonywał, że łodzie z Ukraińcami miał odepchnąć ogień artylerii, zaś we wskazanym rejonie nie ma wojsk ukraińskich. Według ISW sprzeczne z relacjami blogerów oświadczenia okupacyjnego namiestnika mogły mieć na celu uspokojenie sytuacji, by zapobiec panice w i tak niespokojnym regionie.

Analiza satelitarnego monitoringu

ISW przeanalizował materiały monitoringu NASA Fire Information for Resource Management System (FIRMS), czyli satelitarnego monitoringu pożarów pozwalającego analitykom na badanie, gdzie prowadzone były walki. Z tych materiałów wynika, że we wskazanym rejonie mogły się toczyć poważne walki, które najprawdopodobniej poprzedzał lub którym towarzyszył ostrzał artyleryjski.

Wieczorem 8 sierpnia większość rosyjskich źródeł zaktualizowała swoje doniesienia, twierdząc, że Rosjanie w dalszym ciągu kontrolują Kozaczi Łaheri i udało im się odepchnąć Ukraińców do linii brzegowej.

Reklama

Brak wizualnego potwierdzenia

ISW zaznacza, że dopóki nie uzyska wizualnego potwierdzenia trwałej obecności ukraińskiej, będzie z dużą ostrożnością oceniać sytuację na lewym brzegu Dniepru. Dotychczasowe informacje wskazują raczej na ograniczony rajd sił ukraińskich niż na szerszą operację.

Po ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie chersońskim, do której doszło w listopadzie 2022 roku, Kijów odzyskał kontrolę nad prawobrzeżną częścią obwodu chersońskiego. Wojska rosyjskie zajmują pozycje na wschodnim brzegu Dniepru.