Portal zwraca uwagę, że Holandia, która ma 42 samoloty F-16 i wszystkie je przekaże Ukrainie, ostatnie maszyny tego typu otrzymała w 1992 r. Dania natomiast, od której Kijów ma dostać 19 myśliwców F-16, kupowała je w latach 80-tych ub. wieku.
"Inne maszyny staną się tylko dawcami części"
"Przy tym choć Dania ma formalnie 44 sztuki F-16, tylko 30 z nich uważanych jest za nadające się do latania(…). Niektóre z nich będą używane do szkolenia, inne staną się tylko dawcami części zamiennych, ale znaczna część zasili siły powietrzne Ukrainy" - czytamy.
Według portalu wszystkie F-16, które dostanie od tych dwóch państw Ukraina, przechodziły modernizację od połowy lat 1990-tych do połowy 2000-nych w ramach programu Mid-Life Update(MLU), a także podlegały przeglądom w celu przedłużenia terminu eksploatacji.
Defence Express podkreśla, że choć wersji MLU daleko do najnowszej - F-16V Block 70/72 - to jest to pełnowartościowy, wielozadaniowy myśliwiec, którzy może wykonywać cały szereg zadań, włącznie z walką powietrzną na odległość ponad 100 km oraz z wykorzystaniem szerokiego wachlarza broni precyzyjnego rażenia.
"Nie można wykluczać scenariusza…"
”Nie można jednak wykluczać scenariusza, że niektóre myśliwce mogą przejść jakąś dodatkową modernizację, z uwzględnieniem grafiku ich przekazywania, który będzie rozciągnięty w czasie” - pisze portal. Defence Express zauważa, że Rumunia, która posiada myśliwce F-16 wyprodukowane w tym samym czasie, co te przekazywane Ukrainie, zamierza je eksploatować do połowy lat 30-tych XXI wieku.
"Eksploatacja samolotów w warunkach wojennych znacznie, bo kilkakrotnie, szybciej +wypala+ potencjał tych maszyn. Trzeba to uwzględniać, szacując ostateczny termin eksploatacji. Ale w każdym razie kwestia +myśliwca dla zwycięstwa+ została już w ukraińskich siłach zbrojnych rozwiązana” – ocenia portal.