Każdy, kto został skazany jako cudzoziemiec za popełnienie przestępstwa i został sklasyfikowany jako osoba niebezpieczna, musi opuścić Niemcy – powiedział szef parlamentarnej FDP Stephan Thomae. Nawiązał on w ten sposób do deportacji w pierwszej połowie roku z Niemiec ok. 650 Afgańczyków. - To, czy Afganistan jest krajem niebezpiecznym dla przestępców i sprawców, należy rozpatrywać indywidualnie dla każdego przypadku - stwierdził Thomae.

Reklama

O możliwości deportacji do Afganistanu, przynajmniej w przypadku poważnych przestępców i osób stwarzających zagrożenie, nawoływał także rzecznik ds. polityki wewnętrznej frakcji parlamentarnej CDU/CSU Alexander Throm. - Takie deportacje leżą w naszym interesie bezpieczeństwa – powiedział Throm. Podał Turcję jako wzór do naśladowania w zakresie deportacji do Afganistanu: - Lotnisko w Kabulu jest otwarte. W związku z tym powrót do Afganistanu jest zasadniczo możliwy – powiedział.

- Osoby, którym odmówiono azylu, które popełniły w Niemczech poważne przestępstwa, straciły prawo do pobytu w naszym kraju – powiedział wpływowy polityk SPD Dirk Wiese. Zaznaczył jednak, że sytuacja w zakresie bezpieczeństwa w kraju docelowym musi również umożliwiać powrót. - Nie możemy wysyłać ludzi na możliwą śmierć – powiedział polityk.

Sekretarz generalny FDP Bijan Djir-Sarai wzywał już wcześniej do sklasyfikowania innych krajów jako tzw. bezpiecznych krajów pochodzenia. - Oprócz Gruzji i Mołdawii musimy uznać także inne kraje, takie jak Algieria, Maroko i Tunezja, za bezpieczne kraje pochodzenia – powiedział w rozmowie z mediami.

W ubiegłą środę Gabinet Federalny przyjął projekt ustawy, która klasyfikuje Gruzję i Mołdawię jako „bezpieczne kraje pochodzenia”. Bundestag i Bundesrat muszą jeszcze dojść w tej kwestii do porozumienia.

Bezpieczne kraje pochodzenia to kraje, w których ogólnie przyjmuje się, że nie ma miejsca prześladowanie, nieludzkie lub poniżające traktowanie, oraz że dana osoba nie jest zagrożona poważną krzywdą w swoim kraju. Dotyczy to obecnie państw członkowskich Unii Europejskiej, Ghany, Senegalu, Bośni i Hercegowiny, Serbii, Macedonii Północnej, Albanii, Kosowa, Czarnogóry, a obecnie także Gruzji i Mołdawii.

Djir-Sarai powiedział także, że reforma wspólnego europejskiego systemu azylowego stanowi „pierwszy ważny krok we właściwym kierunku”, za którym inni muszą podążać. - To porozumienie pokazało, że istnieje wola, a także świadomość, aby mówić o poprawie zdolności Unii Europejskiej do ochrony granic, o granicach fizycznych i płotach. To były tematy tabu zdecydowanie zbyt długo - ocenił. Sekretarz generalny FDP zażądał też „wyraźnych sygnałów”, że nielegalna imigracja nie jest warta ryzyka dla osób, które ją rozważają.