Podczas czwartkowych paneli poświęconych sytuacji muzułmanów wypowiadali się aktywiści ze stowarzyszenia Muzułmańskich Studentów Francji (EMF), krytykując zakaz noszenia we francuskich szkołach abai - luźnej, popularnej w wielu muzułmańskich środowiskach wierzchniej sukni okrywającej całe ciało.
"Kolonializm" i "biała supremacja"
Brukselska dziennikarka Shada Islam, znana m.in. ze swojego zaangażowania w ruch „Brussels So White”, który prowadzi kampanię przeciwko nadreprezentacji osób białych w instytucjach europejskich, zachęcała muzułmańskich studentów, aby „użyli wszelkich demokratycznych i legalnych środków”, aby „być wysłuchani” i bronić swojej sprawy” w obliczu sytuacji islamu we Francji „bardzo silnie naznaczonego mentalnością kolonializmu i białej supremacji”.
Z kolei Femyso, Forum Europejskiej Młodzieży i Studentów Muzułmańskich, stowarzyszenie regularnie zapraszane lub wspierane przez Radę Europy i Unię Europejską, krytykowało Francję za jej politykę wobec mniejszości muzułmańskiej.
„Le Figaro” przypomina kampanię promująca hidżab przez Radę Europy i wspieraną przez UE. Już w 2021 r. skłoniła ona francuski rząd do ostrego wezwania Brukseli do uporządkowania kwestii partnerstw ze stowarzyszeniami muzułmańskimi uważanymi za przekaźniki wpływów Bractwa Muzułmańskiego w Europie, jednak instytucje unijne nadal zapraszają te organizacje do współpracy i finansują ich działania. Minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin napisał wówczas skargę do Komisji Europejskiej, w której potępił działania Femyso.
Femyso otrzymało od UE od 2007 r. 210 tys. euro i jest powiązane z UOIF, Związkiem Organizacji Islamskich Francji utworzonym w latach 80. przez członków Bractwa Muzułmańskiego - ujawniło śledztwo dziennikarskie francuskiego tygodnika „Marianne”.
Z Femyso powiązane są również m.in. Wspólnota Islamska Milli Görüs, propagująca politykę prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana w Europie, Muzułmańscy Studenci Francji oraz Liga Muzułmanów Belgii.
„Działalność Femyso w Europie polega na lobbowaniu i tworzeniu kampanii komunikacyjnych i plakatowych propagujących noszenie zasłon muzułmańskich, projekty badawcze czy organizację seminariów dla młodych Europejczyków, aby nauczyli się potępiać w mediach wszelkie wypowiedzi kwestionujące obecność islamu w Europie i przypisujące mu odpowiedzialność za falę ataków” – wskazuje „Le Figaro”.
Dziennik przypomina, że Femyso regularnie atakuje Francję i obowiązujące w tym kraju zakazy: noszenia symboli religijnych w szkole czy zakaz pełnego zasłaniania twarzy w przestrzeni publicznej.
Z Paryża Katarzyna Stańko