Jego zdaniem łzy wylewane w państwach Zachodu nad losem Izraela świadczą o hipokryzji.

Izraelskie władze muszą natychmiast zaprzestać ataków na Strefę Gazy i terroryzowania Zachodniego Brzegu Jordanu poprzez osadnictwo na tym obszarze. Należy podjąć rozmowy w celu jak najszybszego zawieszenia broni i wymiany więźniów pomiędzy Izraelem i Palestyną, a także otworzyć egipsko-palestyńskie przejście graniczne Rafah w celu przekazania mieszkańcom Strefy Gazy pomocy humanitarnej - oznajmił Erdogan podczas wystąpienia w parlamencie.

Reklama

Erdogan odwoła wizytę w Izraelu

Turecki przywódca zaapelował do społeczności międzynarodowej o wywarcie nacisku na Izrael w kwestii powstrzymania ataków na Strefę Gazy. Zapowiedział również, że odwoła swoją wizytę w państwie żydowskim, która została zaplanowana przed wybuchem konfliktu zbrojnego z Hamasem.

W ocenie Erdogana najskuteczniejszym sposobem na osiągnięcie pokoju byłoby wypracowanie systemu gwarancji, służących realizacji porozumienia osiągniętego przez Izrael i Palestynę. Prezydent oznajmił, że Turcja jest gotowa stać się gwarantem strony palestyńskiej, a także podjąć się organizacji międzynarodowej konferencji pokojowej.

W podobnym, krytycznym wobec Izraela tonie wypowiedział się w środę również szef tureckiej dyplomacji Hakan Fidan. Minister oświadczył podczas wizyty w Katarze, że wszyscy, którzy popierają działania Izraela, solidaryzując się z tym krajem, ponoszą "współodpowiedzialność za (izraelskie) zbrodnie". W ocenie Fidana, cytowanego przez agencję Reutera, ewentualna operacja lądowa armii Izraela w Strefie Gazy oznaczałaby "masakrę" ludności cywilnej.

Środowe wypowiedzi Erdogana i Fidana to kolejne w ostatnich tygodniach przykłady bardzo ostrych komentarzy przedstawicieli tureckich władz pod adresem Izraela. Pewnego dnia ciebie też zastrzelą. Umrzesz - napisał 11 października na platformie X, dawnym Twitterze, wiceminister edukacji Nazif Yilmaz, odnosząc się do nagrania ukazującego bombardowanie Strefy Gazy, opublikowanego przez premiera Izraela Benjamina Netanjahu.

7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 18 dni konfliktu zginęło już około 1,4 tys. obywateli Izraela i około 5,8 tys. mieszkańców Strefy Gazy.