Lerner zaprzeczył, by rozszerzone działania sił izraelskich były inwazją lądową, której wcześniej oczekiwano - relacjonuje ABC. Rzecznik oświadczył, że Izrael czyni wszystko, by uniknąć ofiar cywilnych, jednak - jak oznajmił - jest to "wojna", którą rozpoczął palestyński Hamas.
Z kolei cytowany przez ABC przedstawiciel USA powiedział, że Izrael rozpoczął "bardziej ograniczone wtargnięcie" na terytorium Strefy Gazy i zgodził się na przekazanie wsparcia humanitarnego.
Inwazja lądowa
Wicepremier i minister spraw zagranicznych Jordanii Ajman Safadi poinformował w piątek wieczorem, że Izrael rozpoczął właśnie inwazję lądową w Strefie Gazy; "wynikiem będzie katastrofa humanitarna na epicką skalę" - dodał.
W Waszyngtonie rzecznik rady bezpieczeństwa narodowego przy Białym Domu John Kirby oznajmił, że administracja USA zna doniesienia na temat operacji lądowej sił izraelskich, ale nie będzie ich komentować.
Nieco wcześniej rzecznik Izraelskich Sił Obronnych kontradmirał Daniel Hagari, zapowiedział rozszerzenie operacji militarnej w Gazie w piątek w nocy.
Gdy to się skończy, Strefa Gazy będzie zupełnie inna
Doradca izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, Mark Regew, powiedział w piątek wieczorem w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji Fox News, że Izrael zwiększa presję na Hamas, trwają jego operacje militarne. - Gdy to się skończy, Strefa Gazy będzie zupełnie inna - dodał Regew.
W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji MSNBC Regew oświadczył: Dziś w nocy Hamas poczuje nasz gniew. Hamas zapłaci za swoje zbrodnie przeciw ludzkości, tej nocy zaczynamy mu odpłacać.
Dostawcy usług telekomunikacyjnych w Strefie Gazy, poinformowali chwilę wcześniej, że z powodu intensywnych bombardowań przestały tam działać telefony komórkowe i internet.
Hamas jest gotowy
Jeśli Izrael rozpocznie ofensywę lądową na Strefę Gazy, to Hamas jest na nią gotowy - oświadczył w piątek w komentarzu na Telegramie członek biura politycznego Hamasu Izzat al-Riszk. Wcześniej armia izraelska oznajmiła, że rozszerza operację militarną w Gazie.