Prezydent Francji przyznał, że Emmanuel Macron wśród sojuszników nie ma obecnie jednomyślnej zgody na rozmieszczenie międzynarodowych sił na Ukrainie, które miałyby działać w razie ewentualnego rozejmu. Podkreślił jednak, że brak pełnej zgody nie stanowi przeszkody dla realizacji tego pomysłu.
Siły reasekuracyjne trafia na Ukrainę?
Po szczycie "koalicji chętnych" w Paryżu Macron wyjaśnił, że tzw. "siły reasekuracyjne" mogłyby operować w strategicznych lokalizacjach na Ukrainie, jednak nie znalazłyby się na linii frontu i nie miałyby roli klasycznych sił pokojowych.
Prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował, że "w najbliższych dniach" na Ukrainę uda się misja francusko-brytyjska, by przygotować przyszły format armii ukraińskiej w przypadku ewentualnego rozmieszczenia sił międzynarodowych na Ukrainie w razie zawarcia rozejmu w wojnie Kijowa z Moskwą.
230 mld euro na odbudowę Ukrainy?
Francuski prezydent mówił o tym na konferencji prasowej po czwartkowym szczycie sojuszników Ukrainy w Paryżu.
Wspomniał również, że w przypadku rozejmu zamrożone aktywa rosyjskie mogłyby być użyte na rzecz przyszłej odbudowy Ukrainy. Wymienił sumę 230 mld euro jako wartość tych aktywów.
Sankcje na Rosję przedłużone?
Francuski przywódca zaznaczył również, że uczestnicy szczytu uzgodnili konieczność utrzymania sankcji nałożonych na Rosję, co sugeruje, że Zachód nie zamierza łagodzić swojej polityki wobec Moskwy.