Jak podkreślił Eberhardt, Polska prowadzi na kierunku mołdawskim efektywną politykę wsparcia, zwłaszcza w obliczu rosyjskiej agresji na sąsiadującą z Mołdawią Ukrainę.

Reklama

Bardzo wspieramy mołdawskie dążenie do członkostwa w UE, ale także reformy, które po 30 latach osłabiania państwa przez korupcję i rządy oligarchów starają się wdrażać proeuropejskie władze tego kraju – zaznaczył Eberhardt, który od dwóch lat pełni funkcję pełnomocnika premiera RP ds. wspierania reform w Mołdawii. Eberhardt jest zarazem szefem Centrum Studiów Strategicznych.

Proeuropejski wektor Mołdawii

W cieniu rosyjskiej agresji na Ukrainę widzimy bardzo wyraźną presję, której intencją jest osłabienie proeuropejskiego wektora Mołdawii. Rosja wykorzystuje presję energetyczną, polityczną, militarną – zaznacza rozmówca PAP. Według niego Rosja „dąży do zbudowania swojej obecności w Mołdawii i tym samym otoczenia Ukrainy od południowego zachodu, zwiększenia presji na państwo ukraińskie”.

Reklama

Po dojściu do władzy proeuropejskiej partii Działania i Solidarności, a następnie zwycięstwa w wyborach prezydenckich jej liderki Mai Sandu, Moskwa nasiliła szantaż gazowy wobec Kiszyniowa, a po rozpoczęciu agresji na Ukrainę po prostu przykręciła kurek gazowy Gazpromu. Władze w Kiszyniowie z pomocą Zachodu, w tym Polski, podjęły gruntowną przebudowę swojego rynku energetycznego oraz dywersyfikację źródeł gazu.

Pomimo porażki sił prorosyjskich w ostatnich wyborach parlamentarnych w 2021 r. „delegaci” Moskwy wciąż są aktywni w mołdawskiej polityce, m.in. dzięki wpływom, pieniądzom i mediom zbiegłego oligarchy Ilana Sora. Mołdawskie władze i eksperci alarmują, że Moskwa nasiliła ataki hybrydowe, politycy związani z Sorem otrzymują nielegalne wsparcie finansowe i przekupują wyborców. Trwa kampania informacyjna, która promuje wśród Mołdawian idee „ruskiego miru”.

Reklama

W separatystycznym, wspieranym przez Moskwę Naddniestrzu stacjonują rosyjscy żołnierze, co według władz w Kiszyniowie jest główną przeszkodą do uregulowania statusu tego regionu.

Mołdawianie bardzo liczą, że na grudniowym szczycie Rady Europejskiej zapadnie decyzja o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych do UE. Polska jednoznacznie wspiera Kiszyniów w jego drodze do UE, oferując konkretną pomoc - zaznacza Eberhardt.

Po inwazji Moskwy na Ukrainę Mołdawia złożyła wniosek o członkostwo w UE w marcu 2022 roku, a w czerwcu 2022 roku uzyskała status państwa kandydującego do UE. W kwietniu 2023 roku Parlament Europejski wezwał do rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z tym krajem do końca 2023 roku, jeśli Mołdawia przejdzie dziewięć etapów niezbędnych do rozpoczęcia negocjacji, określonych przez Komisję Europejską. Decyzja ma zapaść podczas Rady Europejskiej w grudniu br.

Jak podkreślił Eberhardt, polska pomoc dla Mołdawii ma „bardzo konkretny wymiar”. Dostarczyliśmy do Mołdawii gaz ziemny, przyczyniając się do przełamania monopolu Gazpromu. W obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Warszawa udzieliła Kiszyniowowi kredytu rządowego i trzykrotnie zwiększyła polską pomoc rozwojową, realizowaną przez Fundację Solidarności Międzynarodowej, która w tym kraju ma swoje największe biuro i prowadzi wiele projektów od pomocy ośrodkom wiejskim po tworzenie ochotniczej straży pożarnej – powiedział rozmówca PAP.

Poza tym Polska m.in. wspiera Mołdawię w tworzeniu rynków towarowych energii elektrycznych i gazu ziemnego, zwiększania efektywności energetycznej, rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw i w wielu innych dziedzinach.

Justyna Prus