"Projekt ustawy konstytucyjnej jeszcze w tym tygodniu trafi do Rady Stanu, a do końca roku zostanie przedstawiony Radzie Ministrów" – ogłosił Macron na portalu społecznościowym X (d. Twitterze).

Reklama

W 2024 roku "swoboda kobiet w zakresie aborcji będzie (już) nieodwołalna" – podkreślił Pałac Elizejski.

Decyzja prezydenta jest kontynuacją prac zainicjowanych przez izbę niższą parlamentu, która w listopadzie 2022 roku przeważającą większością głosów opowiedziała się za projektem ustawy o wpisaniu do konstytucji "prawa do dobrowolnego przerwania ciąży". Była to odpowiedź na postanowienie amerykańskiego Sądu Najwyższego z czerwca 2022 roku, przewidujące ograniczenie prawa kobiet do aborcji.

Szef państwa nie zdecyduje się na referendum w tej sprawie, lecz na zorganizowanie Kongresu w Wersalu, czyli posiedzenia Zgromadzenia Narodowego i Senatu – powiadomił w poniedziałek dziennik "Le Monde". Kampania referendalna zapewniłaby przeciwnikom aborcji "platformę całkowicie nieproporcjonalną do tego, co faktycznie reprezentują" - wyjaśnili nie wymienieni z nazwiska współpracownicy Macrona.

Za wpisaniem aborcji do konstytucji opowiada się większość prezydencka oraz lewica.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)