Izrael oskarżył Hiszpanię i Belgię o wspieranie terroryzmu i wezwał ambasadorów obu krajów na rozmowę z reprymendą. W deklaracjach Sanchez po raz kolejny opowiedział się za uznaniem dwóch państw - Izraela i Palestyny.
Co powiedział Sanchez?
Nadszedł moment dla wspólnoty międzynarodowej i dla UE, aby raz na zawsze uznać państwo palestyńskie - powiedział. To ważne i kraje UE muszą podjąć takie działania razem. Ale jeżeli tak się nie stanie, Hiszpania podejmie własne decyzje. Sanchez wezwał także do trwałego zawieszenia broni, aby rozwiązać problem konfliktu między Izraelem i Palestyną w sposób trwały. Czasowe zawieszenie broni jest dobre, ale nie wystarczające - stwierdził.
Zapowiedział też wysłanie w przyszłym tygodniu czterech ton pomocy humanitarnej, głównie sprzętu medycznego, do Egiptu.
Reakcja Izraela
Kilka godzin po deklaracjach Sancheza minister spraw zagranicznych Izraela Eli Cohen wezwał ambasadorów Hiszpanii i Belgii na rozmowę, uznając, że szefowie rządów obu państw wspierają terroryzm.
"Potępiamy fałszywe oświadczenia premierów Hiszpanii i Belgii, które dają wsparcie terroryzmowi, w związku z czym ambasadorowie tych krajów zostaną wezwani na rozmowę i otrzymają reprymendę - napisał na Twitterze minister Eli Cohen.
"Wznowimy walkę po zawieszeniu broni"
Izrael postępuje zgodnie z prawem międzynarodowym, walczy z organizacją terrorystyczną gorszą od IS (Państwa Islamskiego), popełniającą zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości - oświadczył. Wznowimy walkę po zawieszeniu broni aż do wyeliminowania rządu Hamasu w Strefie Gazy i uwolnienia wszystkich zakładników"- zapowiedział.
Premier Benjamin Netanjahu także ostro potępił deklaracje szefów rządów obu państw, wskazując, że nie powiedzieli jasno o zbrodniach popełnionych przez Hamas, w tym atakach na obywateli Izraela i używaniu palestyńskich cywilów jako żywych tarcz.