Wiele osób mierzy skuteczność działań humanitarnych w Strefie Gazy na podstawie liczby ciężarówek egipskiego Czerwonego Półksiężyca, ONZ i naszych partnerów, które przekraczają granicę. To błąd - stwierdził Guterres.

Szef ONZ apeluje o zawieszenie broni

Prawdziwym problemem jest sposób, w jaki Izrael prowadzi swoją ofensywę, która stwarza ogromne przeszkody w dystrybucji pomocy humanitarnej w Strefie Gazy - mówił szef ONZ i zaapelował ponownie o "zawieszenie broni". Dodał, że pomoc humanitarna to jedyny sposób na zaspokajanie palących potrzeb mieszkańców Strefy Gazy i zakończenie koszmaru, którego doświadczają.

Reklama

Guterres powiedział też, że oczekiwał więcej od Rady Bezpieczeństwa ONZ, która w piątek przyjęła rezolucję wzywającą do podjęcia kroków pozwalających na nieograniczony dostęp Palestyńczyków do pomocy humanitarnej oraz stworzenia warunków dla trwałego przerwania działań wojennych, jednak nie wezwała do zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem.

Zaznaczył także, iż jest bardzo rozczarowany oświadczeniami wysokich rangą przedstawicieli Izraela kwestionującymi rozwiązanie dwupaństwowe konfliktu na Bliskim Wschodzie. Chociaż dzisiaj wydaje się to trudne, rozwiązanie dwupaństwowe, zgodnie z rezolucjami ONZ, prawem międzynarodowym i wcześniejszymi porozumieniami, jest jedyną drogą do trwałego pokoju - powiedział.

Reakcja Izraela

Z kolei ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan skrytykował Radę Bezpieczeństwa ONZ za przyjęcie piątkowej rezolucji. Skupianie się ONZ wyłącznie na mechanizmach pomocy dla Strefy Gazy jest niepotrzebne i oderwane od rzeczywistości. Izrael już pozwala na dostawy pomocy na wymaganą skalę. ONZ powinna skupić się na kryzysie humanitarnym dotyczącym zakładników - stwierdził.