Nieożywiony obiekt został przywieziony do Lower Moss Nature Reserve and Wildlife Hospital przez starszą kobietę, która się nim opiekowała.

Kobieta uratowała go, bo "nie ruszał się i leżał na poboczu drogi".

Opiekowała się "stworzeniem" całą noc

Reklama

Dr Kotze weterynarz z ośrodka powiedziała The Independent, że kobieta włożyła stworzenie do pudełka z karmą dla kotów i zostawiła w ciepłym, ciemnym miejscu. Zrobiła wszystko tak dobrze. Ledwo na niego zerknęła, bo nie chciała go stresować.

Reklama

Weterynarz zorientowała się, że przedmiot w pudełku nie zwierzę, a pompon od czapki. Było to dla nas dość oczywiste, ale widzę też, jak się pomyliła. Wróciłam i powiedziałam: Przepraszam, to tylko pompon.

Kobieta nie mogła uwierzyć

Starsza Pani odpowiedziała: Żartujesz! O mój Boże, jak ja to zrobiłam?

Centrum ratunkowe opublikowało post w mediach społecznościowych, pytając "czy to jeż czy pompon" z żartowaliby sposób nawiązując do incydentu.