Wizyta Joe Bidena we Francji

Reklama

Samolot prezydenta USA wylądował na lotnisku Orly pod Paryżem około godz. 9.30.

Biden weźmie udział w uroczystościach w Normandii 6 czerwca, na których obecni będą przywódcy państw europejskich - prezydenci i monarchowie. Rozmowy z Zełenskim, które odbędą się w kuluarach obchodów, mają dotyczyć kontynuacji i pogłębienia wsparcia amerykańskiego dla Ukrainy, od dwóch lat odpierającej rosyjską inwazję.

W piątek prezydent USA wygłosi przemówienie w Pointe du Hoc - odcinku wybrzeża, na którym żołnierze amerykańscy stoczyli w 1944 roku walkę na trudnych do zdobycia klifach. Doradca Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan zapowiedział, że przemówienie Bidena w tym historycznym miejscu będzie dotyczyło m.in. "zagrożeń wynikających z izolacjonizmu" i słabości wobec dyktatury.

Wizyta państwowa prezydenta USA we Francji rozpocznie się w sobotę; prezydentom Bidenowi i Macronowi będą towarzyszyć ich małżonki - Jill i Brigitte. Wśród tematów rozmów przywódców USA i Francji będzie współpraca obu krajów, w tym w dziedzinie bezpieczeństwa, a także Bliski Wschód. Wizyta zakończy się w niedzielę.

Zełenski spotka się z Bidenem

Sullivan zapowiedział spotkanie prezydentów USA i Ukrainy podczas briefingu na pokładzie prezydenckiego samolotu Air Force One w drodze do Paryża. Zarówno Zełenski, jak i Biden wezmą udział w czwartek w uroczystościach upamiętniających 80. rocznicę lądowania Aliantów w Normandii. Sullivan nie chciał zdradzić, kiedy i gdzie dojdzie do spotkania.

Powiedział natomiast, że USA skupione są na dostarczaniu Ukrainie broni i w szczególności elementów systemu obrony powietrznej. Wykluczył jednocześnie wysłanie instruktorów wojskowych na Ukrainę.

Doradca Bidena ocenił, że choć Ukraina znalazła się w "dziurze" z powodu kilkumiesięcznego przestoju w dostawach amerykańskiej broni, to obecnie dzięki wznowieniu dostaw "wygrzebuje" się z niej i wzmocniła swoje pozycje wokół Charkowa i w Donbasie.

Szczyt G7. Dyskusja o zamrożeniu rosyjskich aktywów

Mówiąc o planowanych rozmowach z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, Sullivan stwierdził, że USA będą próbowały "mocno popchnąć" sprawę wykorzystania zamrożonych głównie w Europie rosyjskich aktywów na rzecz pomocy Ukrainie. Ma to być też główny temat dyskusji podczas nadchodzącego szczytu przywódców G7 w Apulii we Włoszech.

Sullivan odniósł się też do złożonej przez Izrael propozycji zawieszenia broni i potencjalnego trwałego zakończenia walk w Gazie. Jak stwierdził, mimo sprzecznych sygnałów na ten temat ze strony różnych izraelskich polityków, liczy się to, że władze Izraela złożyły formalną i pisemną propozycję. Dodał, że Waszyngton wciąż czeka na formalną odpowiedź Hamasu w tej sprawie, a do Kataru, pośredniczącego w kontaktach z Hamasem, wysłany został dyrektor CIA Bill Burns.