Ministerstwo obrony Chin przekazało, że wspólne manewry wynikają z "planu rocznego i konsensusu osiągniętego przez oba kraje".

"W kontekście operacji antyterrorystycznych obie strony przyjmą mieszany tryb szkolenia i przeprowadzą wspólne ćwiczenia w zakresie ratowania zakładników i wspólnych operacji antyterrorystycznych, w celu poprawy poziomu szkolenia i interoperacyjności uczestniczących wojsk oraz pogłębienia pragmatycznej współpracy" między nimi - podano w opublikowanym w niedzielę oświadczeniu.

Jak podaje "The Guardian" ćwiczenia dwóch rosyjskich sojuszników w czasie wojny na Ukrainie odbędą się przez 11 dni w przygranicznym mieście Brześć na Białorusi i będą obejmować takie zadania, jak ratowanie zakładników i operacje antyterrorystyczne. Nastąpiło to kilka dni po oficjalnym przystąpieniu Białorusi do Szanghajskiej Organizacji Współpracy, na czele której stoją Chiny i Rosja, pogłębiając ich koordynację w kwestiach wojskowych, gospodarczych i politycznych.

Reklama

Białoruski przywódca Aleksander Łukaszenka jest kluczowym sojusznikiem Władimira Putina od czasu inwazji na Ukrainę, w zeszłym roku przeprowadził z Rosją taktyczne ćwiczenia nuklearne i zgodził się na przechowywanie taktycznych głowic nuklearnych dla Moskwy na jej terytorium.

Reklama

Komunikat białoruskiego ministerstwa

W wydanym komunikacie prasowym białoruskiego ministerstwa obrony przekazano, że manewry zaplanowano w dniach od 8 do 19 lipca. Strona białoruska poinformowała też, że wspólne ćwiczenia pozwolą na wymianę doświadczeń, koordynację jednostek z obu państw oraz opracowanie podstaw dalszego rozwoju stosunków białorusko-chińskich w dziedzinie wspólnych szkoleń wojskowych.

Chiński dziennik "Global Times" zwrócił uwagę, że będą to pierwsze wspólne manewry armii tych państw, odkąd w zeszłym tygodniu Białoruś przystąpiła do Szanghajskiej Organizacji Współpracy, utworzonej z inicjatywy Rosji i Chin. Gazeta przypomina też, że Gwardia Honorowa ALW wzięła niedawno udział w paradzie wojskowej w Mińsku z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Białorusi.

"Oba wydarzenia pokazały, że ALW jest zdolna do szybkiego transportu wojsk w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa" - napisał "Global Times", cytując niewymienionych z nazwiska obserwatorów.