Litwa zwróciła się do Prokuratora MTK na prośbę i na podstawie dokumentów Narodowego Zarządu Antykryzysowego (NZA), na czele którego stoi Łatuszka. NZA jest jedną ze struktur białoruskiej opozycji, ściśle współpracuje z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską i Radą Koordynacyjną.
"Ten dzień przejdzie do historii"
Ten dzień przejdzie do historii Białorusi - dokonano pierwszego i dotąd najważniejszego kroku w kierunku osiągnięcia sprawiedliwości dla narodu białoruskiego, dla setek tysięcy ofiar zbrodni przeciwko ludzkości popełnianych przez dyktatora Łukaszenkę i jego wspólników - podkreślił w komunikacie Łatuszka.
Wzywamy inne kraje do podjęcia podobnych kroków jak Litwa. Pociąg +Mińsk - Haga+ z pasażerem Łukaszenką już ruszył i nikt go nie zatrzyma. Łukaszenka i jego współpracownicy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Ważne jest dla nas wsparcie jak największej liczby krajów, aby odpowiedzialność została wymierzona jak najszybciej. Jesteśmy pewni, że doprowadzi to do wydania nakazu aresztowania Łukaszenki - wskazano w komunikacie.
Materiały przekazane do MTK przez rząd Litwy
Łatuszka wyjaśnił, że od kwietnia 2023 r. NZA zbierał i przygotowywał materiały dotyczące zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych wobec narodu białoruskiego.
"W lipcu 2023 roku NZA przyczynił się do powstania obszernego raportu przygotowanego przez +Justice Hub+ Centrum Prawa i Demokracji, który przedstawia fakty dotyczące zbrodni, dowody ich popełnienia oraz narzędzia do pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. Niektóre z tych zbrodni, w szczególności deportacja i prześladowanie Białorusinów na uchodźstwie, mają charakter transgraniczny, ponieważ dochodzi do nich zarówno na terenie Białorusi, jak i na terytoriach państw będących stronami Statutu Rzymskiego" - wyjaśniono.
Jak podkreślono w komunikacie, zebrane przez NZA materiały zostały przekazane Ministerstwu Sprawiedliwości Litwy.
Chcą śledztwa
"Strona litewska doszła do jednoznacznego wniosku - istnieją wystarczające podstawy, aby sądzić, że Łukaszenka i jego wspólnicy popełniają zbrodnie przeciwko ludzkości. Dziś rząd Litwy przekazał do biura Prokuratora MTK odpowiednie dokumenty w celu wszczęcia śledztwa. Tylko rząd kraju będącego sygnatariuszem Statutu Rzymskiego może podjąć taki krok" - wyjaśniono w komunikacie.
W rezultacie - jak podkreślono - po raz pierwszy w historii Międzynarodowego Trybunału Karnego państwo będące stroną Statutu Rzymskiego przekazuje sprawę, która dotyczy także terytorium państwa niebędącego stroną tego dokumentu. "U Prokuratora MTK po raz pierwszy pojawiła się możliwość zbadania sytuacji związanej z zbrodniami przeciwko ludzkości w białoruskim kontekście" - zwrócono uwagę w komunikacie.
Zarzuty wobec reżimu Łukaszenki
Jak podano, do MTK przekazano materiały dotyczące dwóch rodzajów przestępstw popełnianych przez reżim Łukaszenki: deportacji i prześladowania Białorusinów za granicą oraz "innych nieludzkich aktów o podobnym ciężarze".
W komunikacie przekazanym przez Łatuszkę wskazano, że "reżim Łukaszenki zmusił ludność cywilną do opuszczenia terytorium Białorusi, tworząc atmosferę strachu i terroru poprzez nieludzkie, brutalne i poniżające traktowanie, politycznie motywowane pozbawienie wolności, tortury, gwałty, morderstwa, naruszenie podstawowych praw oraz inne formy przestępczych działań".
Podano, że według raportu z 2023 r. Parlamentarnego Zgromadzenia Rady Europy oraz raportu Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka z 2024 r. około 300 tys. Białorusinów zostało zmuszonych do opuszczenia Białorusi.
Łukaszenka: Nie ma dla nas nieprzyjaznych narodów
Dzień po decyzji Litwy Łukaszenka stwierdził, że Białoruś nie ma nieprzyjaznych narodów i drugorzędnych krajów. Wiem, że Białorusini są traktowani z serdecznością i ciepłem na całym świecie - oświadczył szef państwa.
Jednocześnie stwierdził, że pokojowa, zamożna i suwerenna Białoruś wywołuje irytację u niektórych zachodnich polityków, która przeradza się w uprzedzenia. Uważają za normalne swoje jednostronne, przestarzałe postrzeganie porządku świata, w którym są ludzie pierwszej i drugiej kategorii. A jeśli ktoś nie zgadza się z ich punktem widzenia, duszą go sankcjami i różnymi ograniczeniami. Mińsk boryka się z taką niesprawiedliwością od wielu lat, praktycznie przez całą swoją suwerenną historię - tłumaczy. Niemniej jednak mamy odwagę prowadzić niezależną politykę, zarówno wewnętrzną, jak i zagraniczną. I zawsze bronimy naszego stanowiska w oparciu o prawo międzynarodowe i sprawiedliwość -dodał.