Rzecznik rządu powiedział stacji BBC, że nawet jeśli kwestia przeszłych związków Wielkiej Brytanii z niewolnictwem zostanie poruszona na szczycie, nie ma planów symbolicznych przeprosin, a już wcześniej rząd odrzucił możliwość wypłat odszkodowań na niewolnictwo.

Reklama

Partia Pracy jak Partia Konserwatywna

Rzecznik dodał, że Wielka Brytania zamiast tego skupi się na bieżących kwestiach, takich jak "wspólne wyzwania i możliwości stojące przed Wspólnotą Narodów, w tym napędzanie wzrostu w naszych gospodarkach".

To oznacza, że nowy rząd Partii Pracy, który objął władzę na początku lipca, przyjmuje w tej sprawie takie samo stanowisko, jak miały wcześniejsze gabinety Partii Konserwatywnej.

Szczyt Wspólnoty Narodów na Samoa

Szczyt głów państw i szefów rządów 56 krajów Wspólnoty Narodów odbędzie się w dniach 25-26 października na Samoa. Wielką Brytanię reprezentować będą król Karol III oraz premier Keir Starmer. Podczas szczytu odbędzie się m.in. głosowanie nad wyborem nowego sekretarza generalnego, a wszyscy trzej kandydaci są zwolennikami reparacji za transatlantycki handel niewolnikami.

"Żal" króla Karola III, ale nie przeprosiny

Reklama

W zeszłym roku podczas wizyty w Kenii król Karol III mówił o swoim "największym smutku i żalu" z powodu niewłaściwych czynów popełnionych w erze kolonialnej, ale powstrzymał się od przeprosin, na wyrażenie których zgodę musiałby wyrazić rząd. Odnosząc się do wysuwanych przez niektóre kraje żądań odszkodowań, poprzedni premier Rishi Sunak powiedział w zeszłym roku, że "próba rozpruwania naszej historii nie jest właściwą drogą naprzód".

Przeciwnicy przeprosin zwracają uwagę, że Wielka Brytania odegrała znaczącą rolę w zakończeniu niewolnictwa, m.in. przyjmując w 1807 roku ustawę mającą na celu zniesienie handlu niewolnikami.