Choć Putin regularnie przypomina o rosyjskim arsenale nuklearnym, eksperci uznają realizację tych gróźb za mało prawdopodobną. Użycie broni atomowej naruszyłoby międzynarodowe tabu, a nawet ważni sojusznicy Rosji, tacy jak Chiny, mogliby się temu sprzeciwić.
Putin próbuje wzmacniać na Zachodzie siły sprzeciwiające się wsparciu Ukrainy – ocenia RND.
Groźby Putina
Groźby nuklearne trafiają na podatny grunt wśród dwóch grup przeciwników wsparcia Ukrainy. Z jednej strony są to sympatycy antydemokratycznych wartości Putina, a z drugiej – osoby obawiające się eskalacji konfliktu do trzeciej wojny światowej.
Zwolennicy dostaw broni argumentują jednak, że ustępstwa wobec Putina zwiększyłyby ryzyko dalszej agresji. Ich zdaniem, przywódca Rosji będzie próbował zająć kolejne kraje, co może doprowadzić do nieuniknionego starcia z NATO.
Brak chęci na dialog
RND wskazuje, że Putin nie przejawia zainteresowania negocjacjami. Jego wojska wciąż posuwają się naprzód w Ukrainie, a dyplomatyczne sukcesy, takie jak brak jednoznacznego potępienia Rosji podczas szczytu G20 w Brazylii, utwierdzają go w sile jego strategii.
Doktryna nuklearna
Putin zatwierdził nowelizację doktryny nuklearnej, która rozszerza przesłanki użycia broni jądrowej. Teraz obejmują one również zagrożenie suwerenności i integralności terytorialnej Rosji oraz Białorusi, a także wykorzystanie zasobów państw trzecich do agresji na Rosję.