Jest to także ostatni unijny szczyt przed objęciem przez Polskę 1 stycznia przewodnictwa w Radzie UE. Polska prezydencja będzie odpowiedzialna w tym czasie za kierowanie pracami ministrów z krajów UE.
Zełenski i Tusk jednomyślni
Wchodząc na szczyt, Zełenski podkreślił, że od początku przyszłego roku Ukraina będzie potrzebować jedności między Stanami Zjednoczonymi i Europą. W jego ocenie tylko razem USA i Europa mogą powstrzymać Putina i uratować Ukrainę. Bardzo trudno jest wspierać Ukrainę bez amerykańskiej pomocy i o tym będziemy rozmawiać z prezydentem Trumpem, kiedy zasiądzie w Białym Domu - powiedział.
Jak ustaliła PAP, o zachowanie jedności wszystkich krajów unijnych w relacjach z USA za prezydentury Trumpa będzie zabiegać na szczycie premier Donald Tusk. Ma tym samym wyprzedzić zabiegi, jakie w tej kwestii zamierza podjąć polska dyplomacja w czasie prezydencji w Radzie UE.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, która także bierze udział w szczycie, podkreśliła, że na zapobieżeniu wojnie handlowej z Europą powinno zależeć także Stanom Zjednoczonym i Trumpowi. Jeżeli UE i USA wejdą na ścieżkę wojny handlowej, jedynie Chiny będą się mogły z tego głośno śmiać - powiedziała.
"Rosja jest w nastroju ofensywnym"
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda mówił dziennikarzom, że plotki, jakoby czwartkowy szczyt będzie poświęcony rozmowom pokojowym między Ukrainą a Rosją, są przesadzone. Jest za wcześnie, żeby mówić o pokoju, zwłaszcza że Rosja jest w nastroju ofensywnym - podkreślił.
Z kolei kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że "musimy znaleźć się w sytuacji, w której pokój stanie się możliwy". W obecnej sytuacji musimy omówić, jak sprawy mogą się dalej rozwijać. Dlatego potrzebujemy jasnych zasad i mam nadzieję, że to właśnie możemy dziś razem zrobić - dodał.
Przywódcy mają się też zastanowić, jak UE może wzmocnić wsparcie dla Ukrainy bez oglądania się na USA. Zełenski powiedział, że przyjechał do Brukseli rozmawiać także na temat maksymalnego zwiększenia produkcji wojskowej na Ukrainie, bo - jak przekonywał - przynosi to rezultaty na polu walki.
Zgodne potępienie władz Gruzji
W konkluzjach szczytu, których projekt widziała PAP, przywódcy potępią też przemoc stosowaną przez władze Gruzji wobec protestujących obywateli i wyrażą ubolewanie z powodu zawieszenia przez rząd w Tbilisi procesu akcesyjnego do 2028 r.
Przywódcy będą rozmawiać również o sytuacji na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń w Syrii i obalenia prezydenta Baszara al-Asada przez islamistycznych rebeliantów z grupy Hajat Tahrir asz-Szam (HTS).
Spotkanie Tuska z Meloni i Frederiksen
Szef polskiego rządu jeszcze przed rozpoczęciem szczytu wziął udział w spotkaniu poświęconym migracji z premierkami Włoch i Danii: Giorgią Meloni i Mette Frederiksen. Do spotkania doszło dzień po tym, jak polski rząd przyjął pakiet ustaw w sprawie cudzoziemców wchodzący w skład zapowiadanej już wcześniej strategii migracyjnej.
Czwartek to też drugi dzień wizyty Zełenskiego w Brukseli. W środę wziął on udział w naradzie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte w jego rezydencji w Brukseli. Polskę reprezentował prezydent Andrzej Duda. Na spotkaniu byli też obecni m.in. kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premierka Włoch Giorgia Meloni, duńska premierka Mette Frederiksen, premier Holandii Dick Schoof, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa.
Wcześniej Zełenski rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, który tuż po spotkaniu udał się na francuską Majottę w związku z cyklonem, który w nią uderzył. Na szczycie w Brukseli reprezentuje go kanclerz Niemiec.