Po wtorkowych rozmowach w Arabii Saudyjskiej Ukraina zgodziła się przyjąć amerykańską propozycję dotyczącą wdrożenia 30-dniowego zawieszenia broni. USA zobowiązały się, że natychmiast przywrócą wymianę informacji wywiadowczych i wsparcie wojskowe dla Ukrainy.
Gen. Shirreff, który po odejściu ze służby założył Strategia Worldwide, firmę specjalizującą się w zarządzaniu ryzykiem, nie uważa, że zapoczątkowany przez USA proces pokojowy, obejmujący m.in. wtorkowe rozmowy, zakończy się powodzeniem. W moim przekonaniu Trump będzie chciał zmusić stronę ukraińską do zaakceptowania rosyjskich warunków, w tym ustępstw terytorialnych, na co Kijów nie będzie mógł się zgodzić. Jak na razie widzimy, że to Ukraina, a nie Kreml, ma iść na ustępstwa – zauważył Richard Shirreff, w latach 2011-14 zastępca naczelnego dowódcy NATO w Europie i autor książki "2017: Wojna z Rosją".
Członkostwo w NATO. "Tylko to ochroni Ukrainę"
Przypomniał, że USA były sygnatariuszem memorandum budapeszteńskiego z 1994 r., w ramach którego Ukraina zgodziła się przekazać Rosji strategiczną broń jądrową z czasów ZSRR w zamian za gwarancje suwerenności i integralności terytorialnej. Porozumienie to, jak zauważył gen. Shirreff, nie zapewniło ochrony Ukrainie. Dlatego, w jego ocenie, jedyną realną gwarancją bezpieczeństwa dla tego kraju może być tylko członkostwo w NATO.
Europa musi zaakceptować fakt, że na USA nie można dłużej polegać jako na sojuszniku – przestrzegł emerytowany wojskowy, przypominając głosowanie Stanów Zjednoczonych razem z Rosją i Koreą Północną przeciwko europejskiemu wnioskowi w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, potępiającemu rosyjską agresję na Ukrainę.
"NATO z przywództwem USA to już przeszłość"
Gen. Shirreff przypomniał też zdecydowane oświadczenie Waszyngtonu, że nie będzie dłużej gwarantować europejskiego bezpieczeństwa. Podważyło to zaufanie do USA wśród sojuszników. W oczach Europejczyków USA nie są już partnerem, na którym można polegać – podkreślił Brytyjczyk.
Sojusz Północnoatlantycki w dotychczasowej formie, z przywództwem USA, jest przeszłością – ocenił gen. Shirreff. Nie wiemy, co wydarzy się po odejściu Trumpa z Białego Domu. Może go zastąpić (wiceprezydent USA) J.D. Vance, co będzie jeszcze gorsze dla Sojuszu – dodał.
Tarcza Powietrzna nad Ukrainą?
Według niego państwa europejskie i Kanada nie mają innego wyjścia, jak tylko rozwój własnego potencjału w dziedzinie bezpieczeństwa, prawdopodobnie opartego na sile NATO. Brytyjczyk podkreślił, że Europa może pochwalić się m.in. rozwiniętymi zdolnościami w zakresie innowacyjnych technologii wojskowych.Jedynym problemem są pieniądze, ale ostatnie decyzje w ramach UE pokazują, że Europa jest w stanie znaleźć środki – dodał rozmówca PAP.
Gen. Shirreff należy do grona zwolenników inicjatywy Sky Shield (Tarcza Powietrzna), czyli planu europejskiej ochrony przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, niezależnie od NATO. Jak napisał w czwartek brytyjski dziennik "Guardian", chodzi o rozmieszczenie samolotów bojowych, które zabezpieczyłyby przestrzeń powietrzną nad Kijowem i zachodnią Ukrainą przed rosyjskimi atakami z użyciem rakiet i dronów.
Rosja zaatakuje Polskę?
Jestem zwolennikiem tego planu, ponieważ można go zrealizować natychmiast i byłby on ogromną pomocą dla Ukrainy – dodał. Według niego byłaby to również wyraźna wiadomość wysłana Trumpowi, że może robić, co uważa za słuszne, ale Europa jest zdecydowana, aby pomóc Kijowowi.
Jak dodał, pomysł rozmieszczenia na Ukrainie 30 tys. europejskich żołnierzy, co przewiduje francusko-brytyjski plan, nie powstrzyma Rosji. Putin nigdy nie zrezygnuje z prób pozbawienia Ukrainy suwerenności. Jeżeli w wyniku zaaranżowanego przez Trumpa pokoju przywódca Rosji dostanie to, czego żąda, wówczas ogłosi zwycięstwo, rozbuduje armię i zaatakuje ponownie, być może również państwa bałtyckie lub Polskę – przestrzegł Brytyjczyk. Polacy powinni to rozumieć lepiej niż ktokolwiek inny – dodał gen. Shirreff.