Ateńskie ulice w ogniu. ZDJĘCIA z Grecji!
1 Demonstracje w Atenach i innych miastach Grecji, a także 24-godzinny strajk generalny zostały zwołane przez dwa główne greckie związki zawodowe: GSEE, który zrzesza ok. 1,4 mln pracowników sektora prywatnego, oraz ADEDY - zrzeszający ponad 400 tys. pracowników sektora publicznego.
PAP/EPA / SIMELA PANTZARTZI
2 W protestach uczestniczyły także inne organizacje, głównie lewicowe, a także grupa anarchistów.
PAP/EPA / SVEN HOPPE
3 Według Sotirisa Martalisa, nauczyciela fizyki w szkole średniej i członka Głównej Rady ADEDY, strategia uzgodniona przez wszystkie związki biorące udział w demonstracji polegała na tym, aby jedynie przemaszerować pod parlament, a następnie spokojnie się rozejść. "Uznaliśmy, że plac Syntagma może być za mały, aby pomieścić dzisiejszą demonstrację" - powiedział PAP Martalis, który jest także aktywnym działaczem Koalicji Radykalnej Lewicy (SYRIZA), czyli głównej partii opozycyjnej, która w czerwcowych wyborach zajęła drugie miejsce i przez wielu Greków uważana jest za przyszłą partię rządzącą.
PAP/EPA / ORESTIS PANAGIOTOU
4 Główne ulice śródmieścia Aten, takie jak Stadiou i Patision, a także plac Omonia, były szczelnie wypełnione tysiącami ludzi maszerujących pod wieloma sztandarami, śpiewających Międzynarodówkę i rozrzucających ulotki. "Naszego lokalnego związku jest tu jakieś 800 metrów" - powiedział PAP 49-letni elektryk Lazarus, maszerujący ze swoimi kolegami ulicą Patision pod transparentem z napisem: "Wara od naszego prawa pracy".
PAP/EPA / ORESTIS PANAGIOTOU
5 Anarchiści byli prawdopodobnie głównymi sprawcami zamieszania przed parlamentem, ponieważ rzucali w policję kamieniami i koktajlami Mołotowa.
PAP/EPA / SIMELA PANTZARTZI
6 Nad placem Syntagma przed greckim parlamentem unosiły się kłęby gazu łzawiącego.
PAP/EPA / SIMELA PANTZARTZI
7 Wielu ludzi miało twarze posmarowane białym preparatem, który wygląda jak pasta do zębów i ma przeciwdziałać skutkom gazu łzawiącego. Inni używali masek przeciwgazowych lub mieli twarze owinięte szalikami.
PAP/EPA / ALKIS KONSTANTINIDIS
8 Następny strajk przeciwko pakietowi oszczędnościowemu, planowany na dzień, w którym rząd złoży swoją propozycję w parlamencie, będzie najprawdopodobniej trwał 48 godzin.
PAP/EPA / SIMELA PANTZARTZI