Marsz godności w Kijowie rok po Majdanie. Byli Tusk, Komorowski...
1 Marsz, na czele którego stali politycy, wyruszył z ulicy Instytuckiej, gdzie przed rokiem zginęło najwięcej demonstrantów, zastrzelonych przez funkcjonariuszy organów ścigania.
PAP / Jacek Turczyk
2 Przeszedł także ulicą Hruszewskiego, gdzie zginęli pierwsi manifestanci. Demonstranci trzymali kartki z hasłem: "Ukraina to Europa" napisanym w różnych językach.
PAP / Jacek Turczyk
3 W rozmowie z Polskim Radiem demonstranci mówili, że chcą uczcić pamięć zabitych i doceniają to, że w marszu biorą udział unijni politycy.
PAP / Jacek Turczyk
4 Od Brukseli chcą jednak nie tylko słownej solidarności, ale też konkretnej pomocy. "Naszym ludziom dajcie broń, żadnej innej pomocy nie potrzeba, a my pogonimy Putina aż do Chabarowska" - mówił 50-letni Mykoła z Kijowa.
PAP / Jacek Turczyk
5 "Nie mogłem nie przyjść. Trudno nie przyjść w te dni, kiedy wspominamy tak wielu niewinnych ludzi, tak naprawdę, bohaterów Ukrainy, którzy oddali swoje życie" - podkreślił ze smutkiem Serhij z Wołynia.
PAP / Jacek Turczyk