Wiceprezes PJN w rozmowie z PAP przyznał, że w związku z wyrokiem TK, który zakwestionował zakaz wykorzystywania w kampanii billboardów i płatnych spotów, jego partii może być trudniej. Jak jednak podkreślił - jest za tym, by nie wydawać ani grosza na billboardy czy na spoty. Zapowiedział, że PJN postawi na bezpośredni kontakt z wyborcami i interaktywną kampanię w internecie.

Reklama

"Zarezerwowaliśmy specjalną stronę internetową, która ma dosyć dowcipną domenę, tam będziemy prezentować absolutnie niskobudżetowe, nadsyłane przez internautów, przez naszych zwolenników filmiki, zdjęcia" - powiedział Migalski. Według niego, strona i materiały na niej umieszczone będą łączyły "dość luźną formę z poważnym komunikatem".

Jak mówił, jest to sposób na dotarcie do wyborców "w sposób komunikatywny, prezentujący program, a nie tylko buzie". "Buzia naklejona na billboard oddziaływuje tylko w jedną stronę, a w internecie można oddziaływać w dwie strony. I my na to też stawiamy" - zaznaczył.

Europoseł przypomniał, że PJN przedstawił już jeden film "Odciążcie rodzinkę". Przedstawia on jak - według ugrupowania - wygląda obecnie polityka prorodzinna w Polsce. Widzimy na nim grupę polityków mówiących "bla, bla, bla...", z których jeden odpowiada "mhm, mhm", a scenka opatrzona jest napisem "polityka prorodzinna". W następnej scence pojawia się matka z płaczącym dzieckiem, a za nią ojciec pchający dziecięcy wózek "wypakowany" workami z napisami: "ZUS", "PIT", "VAT", "AKCYZA".

Migalski zapowiada kolejne tego rodzaju filmiki, pokazujące "problemy i ich rozwiązania", a nie "twarze Kowala, Migalskiego czy Jakubiak".

Wiceprezes PJN zapowiedział, że strona z filmami ruszy w ciągu kilku tygodni. Podkreślił, że będzie skierowana do sympatyków PJN oraz wszystkich tych, którzy chcą zobaczyć, co prezentuje i jaki program ma PJN.