Na wtorkowej konferencji prasowej, na której szef sztabu PSL Eugeniusz Grzeszczak przedstawił rzecznika, ludowcy chwalili się poparciem, jakie mają wśród najmłodszych wyborców.
Jak podkreślali, w przeprowadzonym dla TVN24 poniedziałkowym sondażu, na PSL chce głosować 7 procent pytanych, o 3 punkty procentowe więcej niż w poprzednim badaniu, zaś w przedziale wiekowym 18-24 lata na Stronnictwo chce głosować 12 proc. respondentów, co czyni je trzecią siłą polityczną w tym segmencie wyborców.
"Będę starał się, żeby pod koniec kampanii wyborczej, 9 października, wśród ludzi młodych poparcie było jeszcze większe" - zaznaczył Kosiński. Po konferencji w rozmowie z PAP i IAR dodał: "PSL ma swój program, z którego nie wydziela fragmentu dla młodych ludzi. Program PSL jest dla wszystkich. Będziemy to podkreślać".
"Na pewno czeka mnie wielkie wyzwanie, ale myślę, że wytężona praca, maksymalne zaangażowanie i taka pozytywna zielona energia osobiście mi się przyda. Myślę, że wszystko zakończy się bardzo pozytywnie 9 października sukcesem wyborczym PSL, a ja dołożę do tego małą cegiełkę" - zaznaczył.
Nowy rzecznik jest od kilku lat związany ze Stronnictwem, od pięciu lat działa w młodzieżówce partii - Forum Młodych Ludowców. Jest sekretarzem zarządu krajowego organizacji. W tegorocznych wyborach nie startuje.
Kosiński doświadczenie medialne zdobywał w programie TVP Info "Młodzież kontra czyli... pod ostrzałem", gdzie jako przedstawiciel młodych ludowców zadawał gościom pytania. Jak przyznaje, to zapewne tam został wypatrzony przez prezesa PSL Waldemara Pawlaka.
"Premierowi się nie odmawia. Ja także nie mogłem odmówić. Z tego względu, że powołanie młodego człowieka na tak istotne, tak prestiżowe stanowisko, to także wyraźny sygnał dla wyborców, że oto idzie nowe, że PSL zmienia się, rozwija" - przekonywał.
Ludowcy nie mieli dotąd rzecznika prasowego. Jak podkreślał Kosiński musiało się to zmienić, bo filozofia funkcjonowania nowoczesnej partii wymaga tego, aby nadążać za potrzebami mediów i oczekiwaniami dziennikarzy.