Szef sztabu wyborczego SLD Stanisław Wziątek i rzecznik partii Tomasz Kalita zapewniali w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że partia jest gotowa do wyborów i zamierza w nich pokazać klasę, dobry styl, a przede wszystkim program.

Reklama

Wziątek mówił, że partia przygotowała bardzo dobry program, z którym chce iść do wyborców. Jak zaznaczył, SLD chce wykorzystać kampanię przede wszystkim na dialog z ludźmi. "To powinno być naszą myślą przewodnią w wyborach parlamentarnych" - dodał.

Na konferencji politycy Sojuszu zaprezentowali broszury z programem wyborczym partii. Dotyczą one m.in. polityki zagranicznej, nowoczesnej wsi, służby zdrowia i polityki społecznej. SLD przygotowało także socjaldemokratyczny program dla młodego pokolenia.

"To jest broń, z którą Sojusz Lewicy Demokratycznej idzie do tych wyborów" - stwierdził Kalita. Ocenił też, że SLD to najbardziej merytorycznie przygotowana do wyborów partia w Polsce. "Jesteśmy jedyną formacją, która programowo przygotowuje się do tych wyborów" - mówił.

Szef sztabu wyborczego SLD apelował do wszystkich formacji politycznych i jej liderów o stosowanie zasad fair play podczas kampanii. "Stosujmy zasady merytorycznej debaty i dyskusji. Nie stosujmy wzajemnych ataków i takich metod, za które będziemy się wstydzić" - mówił poseł.

Jego zdaniem, politycy powinni się starać odmienić wizerunek klasy politycznej w Polsce poprzez prowadzenie sporów wokół programów, bez wzajemnych ataków i oskarżeń. "Koleżanki, koledzy, politycy (...) pokażmy klasę" - apelował.

"To będzie pozytywna, uśmiechnięta kampania" - wtórował mu Kalita.

Reklama



Szef sztabu Sojuszu ocenił ponadto, że w kampanii nie należy wykorzystywać katastrofy smoleńskiej. "Ten wątek powinien być z walki wyborczej i politycznej w ogóle wyłączony" - dodał. Poseł obawia się jednak, że inne ugrupowania będą próbowały budować na tej tragedii swoją kampanię.

Wziątek pochwalił również prezydenta Bronisława Komorowskiego za to, że w czwartek potwierdził wcześniej nieoficjalnie zapowiadany termin wyborów parlamentarnych. "To jest dobra decyzja i cieszę się z takiej konsekwencji prezydenta. To wyprzedzenie dało szanse formacjom politycznym do dobrego przygotowania się do wyborów i nie spekulowania w tym trudnym czasie, kiedy te wybory się odbędą" - zaznaczył.

Polityk pozytywnie odniósł się także do deklaracji prezydenta o nieangażowaniu się w kampanię wyborczą na rzecz żadnego ugrupowania. "To jest dobra decyzja (...). Prezydent powinien być reprezentantem całego narodu" - ocenił.

Bronisław Komorowski ogłosił oficjalnie w czwartek, że 9 października odbędą się wybory parlamentarne. Formalnie kampania wyborcza ruszy od dnia opublikowania zarządzenia prezydenta w Dzienniku Ustaw. Tegoroczne wybory odbędą się według przepisów Kodeksu wyborczego, który wszedł w życie 1 sierpnia.