Prezydent Bronisław Komorowski ogłosił, że wybory odbędą się 9 października. Partie mogą już zatem oficjalnie rozpocząć kampanię wyborczą. Dzisiaj wspólną deklarację programową podpiszą Grzegorz Napieralski, szef SLD, i Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club. Zawiera ona pięć filarów – szybki wzrost gospodarczy (5 proc. rocznie), zdrowe finanse publiczne, przyjazny klimat dla biznesu, postęp technologiczny i innowacje, sprawiedliwy podział. Z nieoficjalnych informacji wynika ponadto, że na listach SLD do Sejmu mogą się pojawić także osoby związane z BCC.
Jednak sam Goliszewski, jeśli wystartuje, to do Senatu i nie z list SLD, a inicjatywy prezydentów miast Obywatele do Senatu. Ma kandydować z Gliwic. Jak pisaliśmy wczoraj, organizacje biznesowe w wyborach do Senatu popierają bowiem właśnie inicjatywę samorządowców. Wczoraj w Kielcach prezydenci ustalali listy swoich kandydatów. Mają ich zaprezentować 20 sierpnia w Warszawie. Do ruchu należy już 26 prezydentów, którzy chcą wystawić ponad 50 kandydatów w 100 jednomandatowych okręgach wyborczych. – Na szczeblu samorządowym musimy ciężko pracować nad inwestycjami, nad bezpośrednimi problemami ludzi, a spory polityczne w kraju przekraczają wielkie granice przyzwoitości. Jesteśmy przekonani, że możemy wnieść coś nowego – mówił prezydent Kielc Wojciech Lubawski.
Prezydenci poparli wczoraj kandydaturę Patryka Wilda na prezydenta Wałbrzycha. Potwierdziły się też informacje „DGP” – do inicjatywy przystąpili prezydent Szczecina Piotr Krzystek, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski i Janusz Steinhoff. – Chcemy, aby w Senacie zasiadały osoby o niepodważalnym autorytecie i znaczącym dorobku zawodowym – mówił Steinhoff. A Goliszewski zapowiedział, że po wejściu do parlamentu członkowie ruchu będą chcieli zająć się m.in. ustawami o przekształceniu Senatu w izbę samorządową.