Tragedia rozegrała się na drodze powiatowej w Głogoczewie koło Myślenic wczoraj późnym wieczorem. Pomagający drogowcom mężczyzna odczepiał od wyciągniętej z rowu piaskarki linę holowniczą, gdy kierowca drugiego pojazdu podczas cofania wpadł w poślizg i zmiażdżył człowieka. Mężczyzna zmarł na miejscu.
Nocą drogowcy mieli pełne ręce roboty. Niezwykle silne śnieżyce przetoczyły się przez Małopolskę, Śląsk i Podkarpacie. Na niektórych drogach warstwa ubitego śniegu ma nawet kilkadziesiąt centymetrów. Tak jest w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Wszystkie drogi są - jak na te warunki - przejezdne, ale w niektórych rejonach śnieg sypać nie przestaje. Wobec tego sytuacja może się pogorszyć. Samochody na Zakopiance jadą w ślimaczym tempie. Podobnie na krajowej czwórce - od Rzeszowa do Przemyśla i dalej do przejścia granicznego w Medyce.
Policja ostrzega: Jeśli nie zmieniłeś jeszcze opon na zimowe - zostań w domu! Bowiem na większości dróg zalega błoto pośniegowe. Wszędzie jest ślisko i niebezpiecznie. Przekonali się o tym kierowcy na Śląsku, gdzie od wczoraj było ponad 200 kolizji.