Od kilku dni Zakopanie tonie w świeżym śniegu, ale przebudowie kolejki nie grożą opóźnienia. Andrzej Laszczyk, prezes Polskich Kolei Linowych, zapewnia, że mimo niespodziewanego ataku zimy prace idą zgodnie z planem i kolejka na pewno ruszy w połowie grudnia.
Górale już się cieszą. Uruchomienie kolejki oznacza nowych turystów i oczywiście więcej "dutków". Po zakończeniu remontu na Kasprowy Wierch będzie mogło wjechać 360 osób w ciągu godziny, czyli dwa razy więcej niż w zeszłym roku. Dzięki temu więcej narciarzy będzie mogło korzystać z tras w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym.
To nie koniec modernizacji urządzeń narciarskich w kompleksie Kasprowego Wierchu. Polskie Koleje Linowe planują jeszcze wymianę starej kolei krzesełkowej na Hali Goryczkowej.