"Kradzieży dokonano poza godzinami pracy ministerstwa. Auto służyło ministrowi Maciejowi Nowickiemu niespełna rok" - powiedziała portalowi tvp.info rzeczniczka resortu środowiska Magda Sikorska. "Na szczęście ubezpieczenie samochodu zagwarantuje zwrot jego pełnej wartości. Do tego czasu minister środowiska będzie korzystał z któregoś z pozostałych we flocie ministerstwa samochodów, niestety benzynowych" - dodała.

Reklama

Resort wydał grube pieniądze na auto hybrydowe, by promować modę na ekologię. Samochody z takim napędem emitują mniej dwutlenku węgla niż auta benzynowe. A to dlatego, że są napędzane połączonymi silnikami spalinowym i elektrycznym.

Samochód hybrydowy, tyle że prywatny, posiada też wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Resort dostrzega w tej kradzieży jednak pewne pozytywy. "Być może kradzież samochodu pana ministra jest dowodem na to, że również w Polsce upowszechnia się moda na samochody ekologiczne, na razie przynajmniej wśród złodziei" - żartuje Magda Sikorska.

Z ustaleń portalu tvp.info wynika, że Ministerstwo Środowiska już rozpisało przetarg na nowe auto tego typu, które zostanie kupione za środki wypłacone przez ubezpieczyciela.