Swój udział w tworzeniu rankingu może mieć każdy. Masz komplikacje w ciąży, a w szpitalu na patologii ciąży nie ma miejsc? U dziecka wystąpiła alergia, a termin oczekiwania do poradni wynosi 504 dni? Otrzymałeś skierowanie na operację, ale termin oczekiwania wynosi 730 dni? Wkrótce wystarczy wejść na stronę www.ceestahc.org, wypełnić krótki kwestionariusz opisujący sytuację i placówkę, której problem dotyczy. Specjaliści zweryfikują dane i na ich podstawie stworzą ranking.

Reklama

"Nie chodzi nam o badania czy zabiegi bardzo skomplikowane, ale o popularne i skuteczne metody leczenia, które należą się każdemu z nas w ramach płaconej składki zdrowotnej" - tłumaczy pomysłodawca Krzysztof Łanda, znany ekspert służby zdrowia, członek Stowarzyszenia CEESTAHC (Central & Eastern European Society of Technology Assessment in Health Care), które patronuje przedsięwzięciu.

Korektor zdrowia będą tworzyć nie tylko pacjenci, ale także lekarze, a nawet pracownicy NFZ, którzy na co dzień mają do czynienia z wieloma absurdami służby zdrowia. "Na taki ranking decydenci nie będą mogli pozostać bierni. Zmusimy ich do działania" - mówi Krzysztof Łanda.

NFZ twierdzi, że ranking raczej obnaży złą organizację pracy w placówkach niż złe finansowanie. "Z roku na rok służba zdrowia otrzymuje większe finansowanie. A kolejki ani drgnęły. Należałoby się więc zapytać właścicieli szpitali i dyrektorów, co zrobili, by kolejki były mniejsze" - mówi rzecznik NFZ Andrzej Troszyński. W podobnym tonie wypowiadała się niedawno na naszych łamach minister zdrowia Ewa Kopacz. Jak mówiła, najwięcej skarg dotyczy fatalnego traktowania przez personel medyczny. "Kiedy słyszę, że lekarze chcą więcej pieniędzy, a potem słyszę o 78-letniej pacjentce, która spadła z łóżka i przeleżała tak całą noc, to się denerwuję. Do takich sytuacji nie powinno dochodzić!" - mówiła minister Kopacz. Jej zdaniem za kolejki często odpowiadają dyrektorzy szpitali, którzy dla własnej wygody organizują zapisy np. dwa razy w roku. Dlatego resort nie widzi sensu w zwiększaniu środków na ochronę zdrowia, skoro w ciągu ostatnich lat do systemu wpłynęło dodatkowe 14 mld zł. i nic się nie poprawiło.

Reklama

czytaj dalej



Andrzej Troszyński podkreśla, że NFZ stara się poprawić sytuację tam, gdzie kolejki są najdłuższe, czyli do operacji zaćmy, wszczepienia endoprotez i angioplastyki. Każdy z oczekujących jest osobno monitorowany. Jeśli zapisał się do wielu szpitali, musi wybrać jeden i zwolnić kolejkę w pozostałych.

Reklama

Według Stanisława Maćkowiaka, szefa Federacji Pacjentów Polskich, ranking może odnieść sukces, bo obnaży nieskuteczność systemu. "Pokaże problem, którym trzeba się zająć" - tłumaczy. Jego zdaniem dopiero wprowadzenie elektronicznego rejestru usług medycznych pozwoli śledzić, jaki jest faktycznie rozmiar kolejek oraz czy nie są one sztucznie wydłużane przez same placówki.

p

Choć przedsięwzięcie ruszy dopiero w marcu, do stowarzyszenia już napływają zgłoszenia. Widać z nich, że w rankingu na wysokich pozycjach znajdą się m.in. leczenie stomatologiczne w znieczuleniu ogólnym dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym, radioterapia i leczenie uzależnienia od narkotyków.