Do takich wniosków doszła doktor Heather Currie, ginekolog i położnik ze szpitala Dumfries and Galloway Royal Infirmary w Wielkiej Brytanii, która przebadała 2,5 tys. pań w wieku pomenopauzalnym. Jak mówi lekarka, chciała obalić pokutujący nadal mit, że kobiety, które przestały miesiączkować, przestały również interesować się erotyką. ”Okazało się, że 84 proc. ankietowanych nie chce rezygnować z seksu, ale równocześnie blisko połowa ma przykre dolegliwości związane z gwałtownym spadkiem poziomu estrogenów” - mówi dr Currie.

Reklama

Niestety kobiety nie tylko boją się mówić otwarcie o swoich potrzebach seksualnych, ale także wstydzą się iść do lekarza, jeśli mają jakiekolwiek problemy związane z przekwitaniem. Wolą nawet zrezygnować z całej sfery erotyki niż szukać fachowej porady. ”Musimy wreszcie zacząć o tym otwarcie mówić. Dobry seks to dobre samopoczucie i zdrowie. Nie wolno z niego rezygnować tylko dlatego, że ktoś wmówił nam, że po 50-tce nie wypada go uprawiać” - mówi dr Heather Currie.

Jej zdaniem skutki braku seksu po menopauzie mogą być bardzo poważne: to utrata wiary we własne siły, złe samopoczucie, a nawet poważne problemy w związku.