Jeszcze kilka lat temu więźniowie mogli żądać od Skarbu Państwa odszkodowań tylko za pobicia przez współwięźniów lub strażników. Jednak w lutym 2007 roku Sąd Najwyższy zadecydował, że nieludzkie warunki w więzieniach, przeludnione cele i odsłonięte pomieszczenia sanitarne również mogą być powodem do wystąpienia o odszkodowanie. Więźniowi, który poskarżył się na złe warunki przyznano odszkodowanie.
Gdy ta wiadomość dotarła do więźniów, zaczęło się masowe pisanie wniosków o odszkodowanie. Te trafiały do sądu. Obecnie każdego dnia na wokandach toczą się sprawy więźniów przeciwko Skarbowi Państwa. Zdecydowana większość osadzonych żąda kwot przekraczających 100 tysięcy złotych.
Jednak większość tych spraw z góry skazana jest na przegraną. Nie wystarczy bowiem udowodnić, że przebywało się w przeludnionej celi. Trzeba udowodnić, że czas tam spędzony naruszył dobra osobiste pozywającego Skarb Państwa. Wiekszość pozwów jest źle przygotowana z prawnego punktu widzenia.