"Sonderkommando. W piekle komór gazowych" to relacja z pobytu w obozie w Oświęcimiu Shlomo Venezii. Jej autor jest greckim Żydem, który po przewieznieniu do obozu trafił do Sonderkommanda, czyli komanda specjalnego.
Ich członkowie traktowani byli przez hitlerowców jako darmowa siła robocza. Towarzyszyli więźniom od początku do końca ich pobytu w obozie. Venezii odpowiedzialny był m.in. zapilnowanie rozbierania się, przeszukiwania, usuwania protez, umieszczania w komorach, a końcu za trzymanie pokrywy, pod którą Niemcy wrzucali cyklon B.
Esesmani w cały procesie pełnili funkcję nadzorców, którzy robili wszystko, aby ukryć ślady zagłady. Nie udało się. Po wojnie członkowie Sonderkommanda byli jednymi z pierwszych świadków w procesach nazistów, choć przez wielu oskarżani byli za współudział w zbrodni. Shlomo Venezia w książce odpowiada na te zarzuty.