Podstawa programowa zmieni się już od września. Zmienią się również zasady nauczania. "Podstawa programowa doprecyzowuje wiele rzeczy. Teraz nauczyciele nie będą powtarzali się z programem w podstawówce i w gimnazjum. Są jasne wytyczne, czego uczą sie dzieci w szkołach podstawowych, a czego gimnazjaliści" - mówi DZIENNIKOWI Aleksandra Grzelak a Kuratorium Oświaty w Katowicach.

Reklama

Jak zmiana podstawy programowej wpłynie na lekcje biologii? Będzie więcej praktyki, mniej teorii. Zmieni się tez tematyka lekcji. Nauczyciele będą omawiać problemy bliższe uczniom, bardziej współczesne. "Nowa podstawa programowa to wspólna koncepcja zespołów, które nad nią pracowały. Podstawa ta wychodzi naprzeciw wyzwaniom cywilizacyjnym" - mówi DZIENNIKOWI Ewa Lubczyńska z Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli. Tak więc teraz uczniowie będą uczyć się o współczesnych chorobach takich jak anoreksja, bulimia i otyłość, dowiedzą się, jak obliczyć BMI - indeks masy ciała, jak zdrowo się odżywiać i poznają oznaczenia na produktach spożywczych. Nauczyciele biologii będą też informować uczniów, do czego prowadzi jedzenie chipsów, słodyczy i fast foodów.

"To bardzo dobrze, że dzieci będą się uczyć o anoreksji i bulimii. Z doświadczenia wiem, że te tematy interesują uczniów - szukają informacji na ten temat, jakdo tej pory jedynym źródłem wiadomości o tych chorobach był dla nich internet. Rozmawiałam z uczniami na temat anoreksji i bulimii, ale to na pozalekcyjnych kołach zainteresowań. Teraz będą mogli dowiedzieć się wszystkiego na lekcjach. Martwi mnie tylko jedna rzecz - program, już i tak przeładowany, jeszcze się rozszerzy. Aby zdążyć z materiałem oprócz nowych zagadnień, powinna być dodana dodatkowa godzina lekcyjna w tygodniu" - mówi DZIENNIKOWI Barbara Kowalska, nauczyciel biologii z Gimnazjum nr 39 w Warszawie.

Na lekcjach biologii będzie się też mówiło o chorobach genetycznych i transplantacjach. Te ostatnie to nowość w programie. O tym, jaki nacisk na jakie zagadnienie położyć zadecydują sami nauczyciele. Będą oni również bardziej decyzyjni - sami wybiorą podręczniki, z których będą się uczyć gimnazjaliści. "Wybrałam już podręcznik. Teraz tylko mam nadzieję, że zdążę przerobić cały materiał. Na pewno będę musiała pewne tematy okroić, żeby móc omówić wszystko i zrealizować program" - dodaje Kowalska.

Reklama