Koniec szkolnej rewii mody. Koniec przykrótkich spódniczek i odważnych bluzek. Ma być niemal jak w wojsku - wszyscy uczniowie w jednolitych mundurkach. Na razie tylko na Podtatrzu, a kiedy w całej Polsce? To zależy od władz samorządowych - wyjaśnił dziś w Zakopanem minister Giertych.

O tym, jak będą wyglądać mundurki w danej szkole, zdecydują i samorządowcy, i dyrekcja. A rodzice już teraz powinni myśleć o zarezerwowaniu w domowym budżecie paru złotych na nowy, szkolny ubiór swych dzieci. Bo to oni zapłacą za wymysł ministra, choć - jak zapewnia Giertych - niewiele.