Cena spokoju w szkole była różna - bandyci nie gardzili nawet drobnymi kwotami. Na swych ofiarach wymuszali regularne haracze, od 2 do 100 zł. Bandyci mają od 17 do 20 lat. Najstarszy jest już w areszcie, pozostali dostali dozór policyjny. Grozi im nawet 12 lat więzienia.
Jednego z nich policja podejrzewa także o handel narkotykami i okradanie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym i ubiegłym roku kwestował na ulicach Rzeszowa. Jednak pieniądze zamiast do chorych dzieci trafiały do jego kieszeni. Okazało się, że złodziej znalazł sposób, by opróżnić puszkę nie naruszając plomby. Policja twierdzi, że przywłaszczył w ten sposób przynajmniej 1,5 tys. zł. W podobny sposób około tysiąc złotych z puszek WOŚP ukradł jego 17-letni kolega.