Problem tylko w tym, że dzieci nie podpisywały listów. Ksiądz oddał policji wyciętą w kształcie serduszka kartkę z nietypową prośbą chłopca. Autorem może być każde z 36 dzieci przygotowujących się do komunii świętej. Ale to dla policji nie problem. Jak zapowiada nadkomisarz Sławomir Masojć, cała grupa zostanie otoczona opieką.
"Skontaktowaliśmy się z parafią, mamy to serduszko. Jest to faktycznie wołanie o pomoc. Człowiek ten pomoc otrzyma. Będzie to spełnienie jego życzenia" - deklaruje policjant.
Dzieci, które przyjęły pierwszą komunię w osiedlowym kościele, chodzą do kilku szkół. Mundurowi już rozmawiali z ich dyrektorami i nauczycielami.