Roman R. napadł na 74-latkę z Koźmina Wielkopolskiego w marcu ubiegłego roku. Zgwałcił i pobił staruszkę. Kobieta nie miała szans na przeżycie.
Śledczy nie mieli wątpliwości co do winy 48-latka. Postawili mu zarzut zabójstwa i chcieli dla niego surowej kary. Ale sąd był o wiele łagodniejszy. Stwierdził, że Roman R. nie chciał zabić kobiety. A tylko "nieumyślnie" spowodował jej śmierć. Sądu nie przekonało nawet to, że bandyta już wcześniej był karany za gwałt i napady. Skazał go na 12 lat więzienia. Mężczyzna o przedterminowe zwolnienie będzie się mógł starać najwcześniej po odsiedzeniu 10 lat za kratami.