Wszystko wydarzyło się w październiku 2005 roku w podkarpackiej wsi Sośnica Brzeg. Prokuratorzy ustalili, że ojciec i syn wybrali sobie na cel dom 88-letniej Zofii T. Staruszka nie miała szans, by się obronić. Bandyci zabrali jej cenne rzeczy, ale na tym nie poprzestali. Obaj zgwałcili kobietę, a potem ją zabili.

Starszego z morderców policja złapała bardzo szybko. Dużo trudniej było znaleźć jego syna. 19-latek ukrywał się przez dwa miesiące. Udało się go znaleźć dopiero po żmudnym śledztwie i serii badań DNA.

Kiedy policja zakuła go w kajdany, przyznał się do winy. Jego ojciec natomiast przez cały czas wszystkiego się wypierał, choć prokuratorzy mieli bardzo mocne dowody. Dlatego sąd, wydając wyrok, nie miał żadnych wątpliwości co do winy.

Wyrok nie jest prawomocny.