Minister Aleksander Szczygło przypomniał, że samoloty odrzutowe latały nad lotniskiem w Krzesinach, jeszcze zanim wokół powstały domy. Wtedy w Krzesinach stacjonowały MIG-i 21. A te, zdaniem ministra, były znacznie bardziej uciążliwe. Wniosek prosty - wojsko nie ma zamiaru nikomu wypłacić nawet złotówki odszkodowania.

W ciągu ostatnich miesięcy poznańskie sądy zostały zasypane pozwami o odszkodowania od mieszkańców Krzesin. Problem nie byłby tak poważny, gdyby nie ułańska fantazja pilotów F-16. Mimo zakazu latają oni nisko nad ziemią i popisują się akrobacjami.

Minister obrony uważa jednak niektóre skargi za - jak to określa - arcyabsurdalne, bo niektóre wpłynęły od właścicieli nieruchomości zbudowanych po tym, jak F-16 trafiły do Polski. Mieszkańcom pozostaje tylko zatkać uszy i zacisnąć zęby ze wściekłości, bo samolotów w Krzesinach będzie jeszcze więcej.