72-letnia mieszkanka Osi miała kłopoty z sercem. Jej organizm nie wytrzymał morderczych upałów. Mieszkającą samotnie kobietę odnaleźli dziś pracownicy firmy budowlanej, ocieplający blok.

Dziś upał w Polsce sięgnął zenitu. W niektórych regionach słupek rtęci może poszybować nawet na wysokość 36. kreski. Jeszcze gorzej jest w wielkich miastach, gdzie gorące powietrze stoi.

Wszechobecne w naszym kraju gorąco da się we znaki m.in. pasażerom pociągów na Warmii i Mazurach. Tory są tak rozgrzane, że zaczynają się odkształcać. Dlatego PKP nakazała maszynistom, by między godziną 11 a 19 rozpędzali pociągi do prędkości najwyżej 60 km/h. Dotyczy to warmińskiego odcinka linii Warszawa-Gdańsk oraz trasy Olsztyn-Toruń na odcinku z Olsztyna do Iławy. Opóźnienia mogą sięgnąć kilkudziesięciu minut.

Koleje wprowadzają środki ostrożności, bo boją się powtórzenia historii sprzed półtora miesiąca. Wtedy podczas upałów wykoleił się pociąg pospieszny. W Jamielniku koło Iławy przy prędkości 100 kilometrów na godzinę z torów wypadł ostatni wagon. Żaden pasażer nie ucierpiał.