"Fakt" dowiedział się, że Kropiwnicki poszukuje kogokolwiek zainteresowanego nakręceniem czegokolwiek o Łodzi. Czemu ma to służyć? Nie wiadomo. O czym ma opowiadać film? Nie sprecyzowano. Wiadomo jedynie tyle, że prezydent bardzo chciałby zobaczyć na filmie jakieś łódzkie plenery.

"Fakt" postanowił poszydzić z producenckich planów Kropiwnickiego i sam nakręcił film. Dziennikarze chcą go wysłać na konkurs i powalczyć o 600 tys. złotych. Obraz opowiada o biznesmenie, który przyjeżdża do Łodzi z walizką pieniędzy. Mężczyzna chce zainwestować tu pare milionów. Niestety, mężczyzną zainteresowała się mafia, która postanawia zdobyć walizkę. Film jest pełen pościgów i scen walki. Ale to co najważniejsze - pokazuje niezwykle piękne i charakterystyczne dla miasta plenery. Zrealizowała go łódzka ekipa, a aktorzy pochodzą także z Łodzi.

Dziennik zapowiada, że jeśli wygra te 600 tys. złotych to część przekaże biednym i wielodzietnym rodzinom z Łodzi, a za część wyremontuje sanitariaty w przedszkolach i wyśle dzieci z domów dziecka na wakacje.



Reklama