Marzena Okła-Drewnowicz (PO) wskazała, że ustawa wprowadzi wiele od dawna oczekiwanych rozwiązań - wprowadzi nowe, konkretne formy pomocy rodzinom w kryzysie, m.in. przez stworzenie instytucji asystentów rodziny. Dzięki ustawie rodzice zastępczy będą mogli też liczyć na rzeczywiste wsparcie m.in. przez wprowadzenie rodzin wspierających. Dokument ureguluje także procesy adopcyjne.

Reklama

"Myślę, że to jest jedna z tych ustaw, która będzie łączyć Izbę, a nie dzielić" - mówiła Joanna Kluzik-Rosktkowska (PiS). Zwróciła jednak także uwagę na kwestie, które ją niepokoją, m.in. zbyt mało środków przeznaczonych na wprowadzenie ustawy, co jej zdaniem może spowolnić proces zmiany systemowej. Podkreśliła także konieczność "poważnej rewolucji w pracy ośrodków pomocy społecznej. "Trzeba to zmienić tak, żeby pracownicy socjalni mieli pod swoją opieką kilkanaście, a nie kilkadziesiąt rodzin" - przekonywała.

Także Sylwester Pawłowski (Lewica), choć wyraził poparcie dla zawartych w projekcie rozwiązań, wskazywał na takie problemy jak niedobór rodzin zastępczych, za mało środków przeznaczonych na wprowadzenie ustawy, niedobór kadr. W imieniu swojego klubu zadeklarował szybkie prace nad projektem, żeby ustawa mogła wejść w życie od 1 stycznia 2011 r.

Piotr Walkowski (PSL) wyraził nadzieję, że w toku prac nad budżetem "zmiękczy się serce ministra finansów" i wygospodaruje więcej pieniędzy na tą ustawę.