Sąd uznał dr. Czerwińskiego za winnego tego, że nie zapewnił odpowiedniego nadzoru nad pacjentem, który w lipcu 2007 roku zbiegł ze szpitala psychiatrycznego i napadł na kobietę z dzieckiem, raniąc obydwoje nożem.
Sąd uzasadniając wyrok stwierdził, że lekarz nie popełnił błędów lekarskich w diagnozie i odpowiednim leczeniu pacjenta, o co oskarżała go prokuratura, ale uznał, że lekarz powinien wyraźnie zakazać leczonemu opuszczania placówki, czego nie zrobił.
Sędzia Marta Zaidlewicz z Sądu Rejonowego w Poznaniu tłumaczyła, że nie zastosowała wobec oskarżonego trzyletniego zakazu sprawowania funkcji ordynatora, bo "był to błąd w sztuce i ten jeden błąd nie przekreśla wieloletniego doświadczenia zawodowego".
Dr Czerwiński w czasie procesu argumentował, że na oddziale psychiatrycznym szpitala panowała zła sytuacja kadrowa i mimo jego monitów sytuacja nie zmieniała się. Podkreślał, że kiedy pacjent zbiegł ze szpitala, on sam był za granicą.
Proces toczył się w Poznaniu, ponieważ psychiatra był biegłym w kilku procesach przed toruńskimi sądami. W sądzie pracuje też rodzina oskarżonego. Skazany lekarz wyraził zgodę na opublikowanie jego nazwiska i zapowiedział złożenie apelacji.