Organizatorem pielgrzymki, określanej jako patriotyczna, jest Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży. Do sanktuarium przyjechali kibice klubów piłkarskich z całej Polski. Modlili się w szalikach i z transparentami w barwach klubowych.
Tego samego dnia w walkach pseudokibiców w Poddębicach zginął 24 latek. Chłopak mieszkał w dzielnicy Górna w Łodzi. Mężczyzna nie miał ran kłutych, prawdopodobnie zmarł, bo został aż tak mocno pobity. Dokładna przyczyna będzie znana po sekcji zwłok.
W dziesięciominutowej bijatyce brało udział blisko 300 osób. Na ślady bijatyki z udziałem blisko 300 pseudokobiców, wskazują ślady butów odciśnięte w śniegu. To w tym lesie policjanci znaleźli gdzieś ciało 24-latka z Łodzi.
Tymczasem w Częstochowie w homilii salezjański duchowny przekonywał kibiców, że człowiek nie żyje tylko sportem, a ostateczny sens życia można odnaleźć wyłącznie w Bogu. Ks. Balcerzak tłumaczył też chrześcijańskie pojmowanie sportu.
"Nie proś w modlitwie Boga o zwycięstwo, ale aby uczynił cię mistrzem w życiu; nie sprowadzaj niedzieli tylko do sportu i meczu, bo sport stanowi tylko pewien dodatek życia; nie używaj słów i aktów przemocy, bo sport to tylko okazja do braterskiego i przyjaznego spotkania; nie nadużywaj i nie niszcz ciała swego i innych, bo jest ono widzialnym znakiem obecności Boga" - mówił.
Pomysłodawcą pielgrzymki kibiców był nieżyjący już Tadeusz Duffek, legendarny kibic gdańskiej Lechii. Ks. Jarosław Wąsowicz z Salezjańskiego Stowarzyszenia Wychowania Młodzieży tłumaczył, że jasnogórskie spotkanie kibiców pokazuje, że potrafią oni jednoczyć się nie tylko wokół spraw sportu, ale także innych wartości: Boga, Kościoła, honoru i miłości do ojczyzny.
Ks. Wąsowicz w wypowiedzi dla biura prasowego Jasnej Góry podkreślał patriotyczny wymiar pielgrzymki. Jak mówił, kibice chętnie biorą udział w patriotycznych i społecznych inicjatywach.
"We wszystkich trudnych momentach okazało się, że kibice w Polsce są na tyle zorganizowani, że uczestniczyli w warcie przy trumnach pary prezydenckiej, uczestniczyli w pogrzebie pana prezydenta w sposób zorganizowany, uczestniczyliśmy w beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki, w marszach Niepodległości" - wyliczał duchowny.
Wśród uczestników pielgrzymki był ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który po mszy wygłosił wykład o ludobójstwie na Wschodzie. Duchowny wspominał, że niegdyś kibice stanowili swoistą elitę.
"Kibic to był człowiek, który przede wszystkim sam uprawiał sport, co jest bardzo ważne. Kibic to był człowiek, który naprawdę kochał drużynę i kochał swoje miasto rodzinne, ale także był patriotą. To jest wszystko, do czego należy powrócić" - wskazał ks. Isakowicz-Zaleski.
Na zakończenie mszy zostały poświęcone szaliki, sztandary i transparenty przywiezione przez kibiców. Uczestnicy pielgrzymki oddali również hołd ofiarom tragedii smoleńskiej. Zbierano pieniądze na wsparcie odradzającej się Pogoni Lwów.