Jak poinformował w poniedziałek PAP rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak, cztery z sześciu zatrzymanych osób zostały aresztowane.

Za przestępstwo uprawy konopi indyjskich o znacznych rozmiarach grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze ujawnili w okolicy Drezdenka (Lubuskie) plantację konopi indyjskich, na której odnaleziono ok. 3 tys. sztuk sadzonek tych roślin. Plantacja znajdowała się w specjalnie przygotowanych podziemnych halach umieszczonych pod zabudowaniami gospodarskimi. W miejscu, gdzie uprawiano konopie, działała ferma strusi.

"Fermą zarządzała osoba wynajęta i opłacona przez grupę przestępczą. Ukryta wytwórnia narkotyków była w pełni zautomatyzowana, zbierano na niej ok. 400 kg suszu rocznie. W celu skutecznego zakamuflowania działalności przestępczej systemy nawiewne, nawadniające oraz układy regulujące odpowiedni poziom temperatury w pomieszczeniach zasilane były energią wytwarzaną przez spalinowy generator, który znajdował się pod ziemią" - powiedział Borowiak.

Według ustaleń przestępczy proceder funkcjonował od kilku lat. Wejście do podziemnych pomieszczeń było ukryte i zakamuflowane w kanale służącym do naprawy samochodów. We wnęce wyglądającej jak półki na narzędzia warsztatowe znajdowała się specjalna zbrojona betonowa klapa, która po otwarciu umożliwiała wejście na ukrytą plantację. Dodatkowo w przypadku kontroli policji przestępcy zabezpieczyli właz specjalnym ryglem, który miał uniemożliwić jego otwarcie od zewnątrz.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Policjanci znaleźli też nieczynną plantcję marihuany na terenie miejscowości Chojno Młyn w okolicach Wronek (Wielkopolskie). Ustalono, że funkcjonowała ona jeszcze kilka miesięcy temu i pozwalała na uprawę nawet 6 tys. sadzonek. Sposób jej funkcjonowania był taki sam jak na plantacji znalezionej w woj. lubuskiem.

"Podobnie i tutaj kamuflaż stanowiły strusie. W momencie wejścia policjantów, pomieszczenia były dokładnie wysprzątane, a wewnątrz brak było elementów jakichkolwiek instalacji charakterystycznych dla zautomatyzowanych plantacji konopi" - poinformował Borowiak.

Według Borowiaka rozbicie grupy przestępczej to kolejny sukces powstałego w lutym w strukturze Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową. Funkcjonariusze w nim pracujący zostali wyselekcjonowani spośród policjantów pełniących służbę w strukturach kryminalnych garnizonu wielkopolskiego. Wydział przyczynił się jak dotąd do rozbicia dwóch bardzo dużych wytwórni narkotyków.