Raport - blisko trzystustronicowy dokument - opisuje dzieje sprawy porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika od strony działań policji, prokuratury i służby więziennej (w celach aresztów śledczych w Płocku i Olsztynie życie odebrało sobie trzech porywaczy i zabójców mężczyzny).

Reklama

Wskazano liczne uchybienia w działaniach policjantów i prokuratorów. Wskazano też zalecenia na przyszłość - m.in. dotyczące pragmatyki operacyjno-śledczej w sprawach o porwania oraz zmian w szkoleniach i strukturach policji oraz prokuratury. Postuluje się m.in. udoskonalenie zasad postępowania z pokrzywdzonymi, wydzielenie i podporządkowanie bezpośrednio prokuratorowi generalnemu pionów ds. walki z przestępczością zorganizowaną, a także przeprowadzkę - z Radomia do Warszawy - siedziby mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Policji.

17 maja sejmowa komisja śledcza uchwaliła raport końcowy. Przyjęto go jednogłośnie - to pierwszy taki przypadek w dziejach polskich sejmowych komisji śledczych. Komisja była przykładem zgodnej pracy - oceniła wtedy rodzina Olewników. "Tę sprawę nadal będziemy monitorowali i pilnowali, sprawa porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika pozostanie nie tylko w naszej pamięci, ale też w żywym zainteresowaniu, nie odpuścimy tej sprawy" - zapewniał szef komisji Marek Biernacki (PO).