Inauguracja w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku działalności Aviation Detachment, pododdziału naziemnego przygotowującego rotacyjne ćwiczebne pobyty amerykańskich samolotów w Polsce to - według Siemoniaka - mały krok w wielkich relacjach naszego kraju ze Stanami Zjednoczonymi.

Reklama

Szef MON przypomniał, że przez lata na terenie Polski przebywały już obce wojska, ale ich obecność była bez naszej woli. Dzisiaj amerykańscy żołnierze przybywają na nasze zaproszenie i są oczekiwanymi gośćmi - dodał Siemoniak. Jego zdaniem to symboliczny moment dla relacji między obu krajami.

Według ministra to jeden z najważniejszych dni dla naszego kraju po wstąpieniu do NATO, po potwierdzeniu naszego sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. Przypomniał, że od piątku w Łasku stacjonować będzie stały posterunek amerykańskich żołnierzy. Na co dzień będzie ich dziesięciu, ale co kwartał na dwa tygodnie będzie ich przybywało 250 wraz ze sprzętem - samolotami F16 i Herkulesami, aby ćwiczyć, aby pogłębiać naszą sojuszniczą współpracę - mówił.

Jak dodał, jest szczęśliwy, że to wielkie przedsięwzięcie udało się doprowadzić do szczęśliwego finału w bardzo krótkim czasie. Przypomniał, że najwyższe władze obu państw zdecydowały o tym półtora roku temu. Dodał, że w piątkowym wydarzeniu widzi potwierdzenie bliskiej współpracy polsko-amerykańskiej.

Przyznał, że cieszy się też ze słów obecnego w Łasku podsekretarza w departamencie obrony USA Dereka Cholleta, który potwierdził, że w 2018 r. w Polsce w Redzikowie powstanie baza rakiet przechwytujących nowej generacji. Wcześniej instalacja przeciwrakietowa ma powstać w 2015 roku w Rumunii i dzięki temu Polska będzie objęta "zdolnością obrony przed rakietami średniego zasięgu".

Obecny na uroczystościach ambasador USA w Polsce Stephen Mull dodał, że właśnie w Łasku Stany Zjednoczone i Polska tworzą nową historię. Zwrócił uwagę, że jeszcze kilkanaście lat temu takie spotkanie byłoby niemożliwe.

Zadaniem pododdziału jest przygotowanie rotacyjnych pobytów samolotów F-16 i C-130 Hercules w Polsce; ma być on odpowiedzialny za logistykę i administrację.

Reklama

Aviation Detachment (Av-Det) stanowi "przyczółek" stacjonującej w bazie w Spangdahlem w Niemczech 52. Grupy Operacyjnej, lotniczego komponentu 52. Skrzydła Myśliwskiego, należącego do zgrupowania Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie. Jej 10-osobowym pododdziałem w Polsce dowodzi major Matthew Spears, pilot F-16, który w latach 2009-2012 służył w bazie na Krzesinach jako instruktor polskich pilotów.

Av-Det ma wzmacniać m.in. współpracę wojskową sił powietrznych obu krajów poprzez organizację pobytów rotacyjnego komponentu lotniczego Rotational Detachment (RD). Pododdział ten, składający się z maksymalnie 250 żołnierzy, eskadry myśliwców F-16 lub klucza Herculesów, będzie się szkolił według własnych programów oraz wspólnie z polskimi pilotami i technikami.

Zgodnie z polsko-amerykańskim porozumieniem Amerykanie będą przybywali na ćwiczenia raz na kwartał - dwa razy w roku mają przylatywać bojowe F-16, korzystając z baz w Łasku i na poznańskich Krzesinach; dwa razy transportowe C-130 Hercules, które będą stacjonować w Powidzu. Pierwszy taki pobyt jest przewidziany na pierwszy kwartał przyszłego roku. W ramach wymiany szkoleniowej polscy oficerowie w USA będą ćwiczyć w bazach Luke (Arizona) i Pope (Północna Karolina), gdzie też stacjonują F-16 i C-130.

Plany rotacyjnych pobytów amerykańskich lotników w Polsce potwierdzili w grudniu 2010 r. w Waszyngtonie prezydenci Barack Obama i Bronisław Komorowski. Porozumienie zamierzano podpisać przy okazji wizyty prezydenta USA w Polsce w maju 2011 r., nie zdążono jednak zakończyć negocjacji. Memorandum dotyczące okresowych pobytów amerykańskich lotników, stałego stacjonowania w Polsce pododdziału zabezpieczającego oraz wspólnych ćwiczeń podpisali w czerwcu 2011 r. ówczesny minister obrony Bogdan Klich i ówczesny ambasador USA Lee A. Feinstein.

W maju br. szef MON Tomasz Siemoniak i szef sztabu sił powietrznych USA gen. Norton A. Schwartz podpisali porozumienie ws. wymiany personelu wojskowego. Koszty utrzymania osób wysłanych poniesie strona delegująca.

Znaczenie międzynarodowych szkoleń w ramach dwustronnej i wielostronnej współpracy podkreślał na zakończonym w czwartek w Krakowie spotkaniu szefów obrony Europy środkowej szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Cieniuch. Jak podał zespół prasowy SGWP, szef dowództwa sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Europie adm. James G. Stavridis stwierdził, że kompatybilność sprzętu w NATO nie jest już problemem, należy natomiast położyć nacisk na właściwie wykorzystanie doświadczeń na wspólnych ćwiczeniach i kursach w uczelniach.

Szef Sztabu Generalnego dodał, że "w obliczu zakończenia misji ISAF w Afganistanie powinniśmy poświęcić więcej uwagi międzynarodowym szkoleniom w ramach dwustronnej i wielostronnej współpracy oraz przygotowaniu sił zbrojnych do przeciwdziałania regionalnym i globalnym zagrożeniom".

Av-Det trafia do jednej z trzech najnowocześniejszych jednostek lotniczych Sił Powietrznych RP - 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego (BLT) w Łasku, która powstała 1 stycznia 2010 r. z połączenia funkcjonujących w latach 2001-2009 32. Bazy Lotniczej i 10. Eskadry lotnictwa taktycznego. Funkcjonuje w strukturach 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, mającego dowództwo w Poznaniu.

32. BLT to jednostka spełniająca wymagania NATO. Głównym zadaniem bazy jest zabezpieczenie szkolenia samodzielnych eskadr lotniczych i działań wojsk sojuszniczych.